Dziś ulica Armii Krajowej odciąża zatłoczoną ulicę 1 Maja. W marcu - na razie nie jest znana dokładna data - jej fragment, pomiędzy wjazdem na dworzec PKS, a siedzibą gazowni zostanie wyłączony z ruchu. Taki stan ma potrwać do jesieni 2010 roku. Wówczas zakończy się montaż konstrukcji wiaduktu.
- Zaplanowane prace uniemożliwią użytkowanie tego fragmentu ulicy - tłumaczy Piotr Rybczyński, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg. - Już wkrótce na budowie ma się pojawić ciężki sprzęt, a potem zobaczymy duże wykopy. W takich warunkach nie będzie tam można jeździć.
MZD zapowiada, że rozbiórka wiaduktu, a tym samym jego zamknięcie, ma się odbyć jak najpóźniej.
- W naszej ocenie dopiero ono spowoduje bardzo trudną sytuację komunikacyjną - twierdzi Rybczyński.
Ale kierowcy już obawiają się ogromnych korków. Tomasz Wójcik, mieszkaniec Malinki uważa, że można by tego uniknąć np. poprzez wprowadzenie ruchu wahadłowego.
- Korki w centrum już są dokuczliwe, ale po zablokowaniu ulicy Armii Krajowej powstaną megakorki, a na ulicy 1 Maja będzie tragedia - mówi kierowca.
Zamknięcie fragmentu ulicy uderzy nie tylko w kierowców indywidualnych, ale i przewoźników, korzystających z dworca PKS i PKP, a także MZK. PKS już otrzymało pismo, że ma zlikwidować przystanki na ul. Armii Krajowej.
- Z tym nie będzie wielkiego problemu, ale zamknięcie przejazdu to niemiła niespodzianka - twierdzi Marek Sidor, prezes PKS. - Z tego co widzieliśmy do tej pory, ulica miała być zamykana, co jakiś czas. Brak przejazdu oznacza totalne zakorkowanie ulicy 1-Maja. Nawet nie chcę myśleć jak ta ulica będzie wyglądać w marcu.
Rybczyński przyznaje, że początkowo nie planowano całkowitego zamknięcia ulicy w okolicach wiaduktu.
- Ostatecznie, wspólnie z wykonawcą, ustaliliśmy, że nie da się tego uniknąć - przekonuje Rybczyński. - Ja też wolałbym, aby ulica była przejezdna, ale powtarzam: zakres prac ziemnych, jakie są tam zaplanowane, jest zbyt duży. Decyzja w tej sprawie jest nieodwołalna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?