Chwyt marketingowy po opolsku

Redakcja
Event - to forma reklamy, która ma zainteresować przechodniów nie zwracających uwagi na billboardy.
Event - to forma reklamy, która ma zainteresować przechodniów nie zwracających uwagi na billboardy. Paweł Stauffer
Ulicą Krakowską w Opolu idą mężczyźni w moro z pistoletami do paintballu. Taką niecodzienną promocję firmy zajmującej się organizowaniem bitew na kolorowe kulki wymyślił Piotr Habowski dla firmy Marka Kołodzieja. Obaj są studentami Uniwersytetu Opolskiego.

Z angielskiego taki sposób reklamy nazywa się eventem (wydarzenie). Ten opolski miał zwrócić uwagę Opolan przywykłych do billboardowych reklam, które mijamy bez zastanowienia. Przechodnie rzeczywiście przystawali na ulicy, przyglądając się dziwnie ubranym mężczyznom (stroje moro, czarne koszulki z napisem "Adrenalina Club", pistolety z farbą w dłoni, maski z okularami na twarzy). Szkoda tylko, że w dniu, który studenci wybrali na event, spacerujących na deptaku było niewielu: z nieba co chwila lało, a Opolanie myślami byli gdzie indziej (szykowali się do odparcia wielkiej wody).

Adrenalina Club to firma Marka Kołodzieja. Zajmuje się właśnie organizowaniem paintballowych potyczek i imprez integracyjnych, także dla klientów biznesowych, praktycznie w każdym miejscu. Firma Piotra Habowskiego, o nazwie "3 ujęcia", proponuje m.in. alternatywne formy reklamy.

Pochodzący z podopolskiej Kępy Marek Kołodziej studiuje na V roku ekonomii na UO. Jesienią ub.r., dzięki dotacji unijnej otrzymanej za pośrednictwem Stowarzyszenia Promocja Przedsiębiorczości w Opolu, założył firmę Adrenalina Club. - Stwierdziłem, że w Opolu i województwie brakuje dobrej rozrywki, takiej z dreszczykiem emocji. Jest kilka firm o podobnym profilu, ale zapotrzebowanie na ich usługi jest większe - opowiada.

Kolejnego biura rachunkowego nie chciał zakładać, bo uważa, że konkurencja w tej branży jest już wystarczająco duża w regionie. Do dotacji unijnej dołożył własne oszczędności i kupił wyposażenie potrzebne do organizowania paintballowych wojen. Piotr Habowski ze swoją firmą 3 ujęcia trafił pod skrzydła Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości Wyższej Szkoły Bankowej, gdzie testuje pomysł na biznes. Założył go miesiąc temu.

Zajmuje się planowaniem i realizacją kampanii reklamowych, szczególnie właśnie przez tzw. alternatywne formy reklamy oraz działań public relations. Do współpracy zaangażował kilkoro znajomych, m.in. fachowców od pozyskiwania klientów, robienia grafiki, pisania programów komputerowych. - Ja skupię się na koordynacji projektów i zarządzaniu zespołem - planuje pochodzący z Kamieńca Ząbkowickiego student V roku politologii na UO.

- Jest to innowacyjny pomysł na biznes, bo większość firm w regionie zajmujących się reklamą skupia się na poligrafii. Nie chciałem zbyt wiele ryzykować, więc skorzystałem z możliwości preinkubacji przy AIP WSB - wyjaśnia Piotr Habowski.

- Dzięki temu nie ponoszę dużych kosztów, a jeśli pomysł wypali, mogę bez przeszkód starać się o dofinansowanie unijne czy z urzędu pracy - dodaje. Marek i Piotrek znają się od 3 lat. Pracowali w jednej firmie i działają w Studenckim Forum Business Centre Club, a teraz współpracują ich firmy.

Opolscy studenci twierdzą, że w ich przypadku sprawdziła się zasada, o której mówił MaciejSkucik, jeden z opolskich biznesmenów, podczas debaty "Stąd do sukcesu", organizowanej na UO. - Powiedział on, że biznes robi się nie w gabinetach, ale podczas spotkań towarzyskich, i nasz przykład to potwierdza - mówi Marek Kołodziej. - Postanowiliśmy współpracować, bo się znamy, a w biznesie zaufanie jest bardzo istotne.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska