Ciepło nie musi uciekać z mieszkania

fot. sxc
fot. sxc
Zapowiedzi ostrej zimy przerażają wszystkich, bo oznaczają też większe rachunki za ciepło. Ale często ucieka ono prawie bez naszej wiedzy. Często bywa tak, że grzejemy drożej, a mamy chłodniej.

Z badań wynika, że przez nieszczelne okna i drzwi uchodzi z mieszkania około 30 proc. ciepła. Trzeba więc możliwie najszybciej zrobić przegląd "otworówki".

Siedząc dłużej przed telewizorem, często odkręcamy regulator grzejnika, by podnieść temperaturę o 1 st. C. Okazuje się, że za taką rozrzutność zapłacimy o 6 proc. więcej. Znacznie bardziej opłaci nam się okrycie kocem.

Nie ma potrzeby utrzymywać takiej samej temperatury nocą jak w dzień, ale różnica nie powinna wynosić więcej niż 4 st. C. Nie opłaca się natomiast zakręcać grzejników, kiedy opuszczamy mieszkanie na kilka godzin. Wyziębi się ono zbyt mocno i po powrocie dla ogrzania zimnych pomieszczeń trzeba będzie zużyć znacznie więcej gazu czy oleju niż wtedy, kiedy grzejniki pozostawimy lekko ciepłe.

Zwykle zimą staramy się odgrodzić od świata zasłonami, bo mieszkanie wydaje nam się bardziej przytulne. Nie należy jednak wieszać długich, "mięsistych" zasłon, które okrywają grzejnik. Odsłonięty kaloryfer pozwala oszczędzić około 15 proc. ciepła. Warto więc mieć w domu zapasowe, zimowe zasłony. Ale koniecznie krótkie.

Zimą trzeba koniecznie wietrzyć mieszkanie, ale trzeba to robić umiejętnie. Zbyt dużo ciepła ucieknie, jeśli pozostawimy uchylone okno na dłuższy czas. Lepiej kilka razy w ciągu dnia przewietrzyć mieszkanie na krótko, otwierając okno na oścież.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska