Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości Opola, intensywnie walczył o wygraną w wyborach na prezydenta Warszawy. Przegrał jednak z Rafałem Trzaskowskim, kandydatem Koalicji Obywatelskiej, już w pierwszej turze. Rafał Trzaskowski zdobył ponad 505 tys. głosów (56,6 proc.), a Patryk Jaki ponad 254 tys. głosów (28,5 proc.).
W obozie prawicy mało kto spodziewał się, że Patryk Jaki przegra już w pierwszej turze. Szczególnie z racji jego przewodnictwa komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w Warszawie.
Mimo to w PiS ogłoszono sukces. Wszystko dlatego, że Patryk Jaki zdobył w stolicy więcej głosów, niż Andrzej Duda, gdy kandydował na prezydenta RP w 2015 roku (224 tys. głosów). Inni kandydaci PiS na prezydenta Warszawy we wcześniejszych wyborach samorządowych też uzyskiwali gorsze wyniki: w 2014 roku Jacek Sasin zdobył blisko 173 tys. głosów, a w 2010 roku Czesław Bielecki ponad 149 tys. głosów.
Dlatego, choć Patryk Jaki przegrał, to - jak informuje "Fakt" - może się spodziewać nowego stanowiska na otarcie łez. Według dziennika jest on bowiem najpewniejszym kandydatem do objęcia resortu sportu w miejsce dotychczasowego ministra Witolda Bańki. Ten bowiem ma trafić do kierownictwa Światowej Agencji Antydopingowej (ang. World Anty-Doping Agency - WADA).
Przypomnijmy, że Patryk Jaki walczył już o kierowanie ministerstwem sportu po wygranej obozu prawicy w wyborach parlamentarnych z 2015 roku. Nie udało się, dlatego został zastępcą Zbigniewa Ziobry w resorcie sprawiedliwości. Wedle informacji "Faktu" to ministerstwo miałaby wkrótce objąć inna przegrana tych wyborów - Małgorzata Wasserman, szefowa komisji śledczej ds. Amber Gold, której nie udało się pokonać Jacka Majchrowskiego w batalii o fotel prezydenta Krakowa.
- O tym, że Małgorzata Wasserman ma wziąć ministerstwo sprawiedliwości za Zbigniewa Ziobrę mówiono w Warszawie już od jakiegoś czasu. Nie wiadomo jednak, czy ten wariant ostatecznie przejdzie. Oznaczałoby to zwarcie z Ziobrą, a jego Solidarna Polska ma w sejmikach radnych potrzebnych PiS do rządzenia - słyszymy od opolskiego polityka proszącego o anonimowość.
Inny zauważa: - Z dwojga złego już lepiej, by Patryk Jaki był ministrem sportu. Dla Opolszczyzny może z tego wyniknąć więcej korzyści, niż nowe więzienia dla Brzegu z jego pracy w resorcie sprawiedliwości.
Dodajmy, że zarówno Patryk Jaki, jak i Małgorzata Wasserman, brani są też pod uwagę do startu w nadchodzących wyborach do Europarlamentu. Sam Jaki nie wykluczył tego w niedawnym wywiadzie dla "Wprost".
OPOLSKIE INFO - 2.11.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?