Coraz trudniej znaleźć pracowników wśród bezrobotnych

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Tomasz Kwiatek
Tomasz Kwiatek Archiwum redakcji
Tomasz Kwiatek, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu w programie "Gość nto" mówi o niskim bezrobociu, licznych bezrobotnych po studiach i perspektywach dla nich.

Bezrobocie w mieście na koniec czerwca sięgało 4,6 proc., a w powiecie opolskim - 8 proc. Bez pracy było w sumie zarejestrowanych 6432 osoby.

Z tego około 2 tysięcy to bezrobotni z tak zwanego trzeciego profilu, czyli najbardziej oddaleni od rynku pracy, którzy z różnych powodów, czy to zdrowotnych, czy sprawowania opieki nad dziećmi, niepełnosprawnymi członkami rodziny, starszymi rodzicami, czy z powodu przyzwyczajenia do długotrwałego bezrobocia nie są gotowi do podjęcia pracy. Do historycznie niskiego bezrobocia z 2008 roku, kiedy wynosiło 4,2 proc. jeszcze w mieście nie doszliśmy, ale są na to realne szanse w tym roku - mówi Tomasz Kwiatek, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu.

Wydaje się, że opolskie firmy mają coraz większy problem ze znalezieniem rąk do pracy. Niedawno do udziału w rekrutacji zachęcała firma IAC, która planuje zatrudnić 500 osób. Zapowiedź budowy zakładu w Opolu zapowiedział kolejny inwestor.

Czy znajdą pracowników? - W ubiegłym tygodniu i IAC, i ulokowany także w opolskiej podstrefie - GSS organizowały u nas w urzędzie giełdę pracy. Nie jesteśmy w stanie zaspokoić tych potrzeb, bo nie dość, że część z bezrobotnych nie jest chętna do aktywizacji, to z pozostałej grupy nie każdy chce być pracownikiem produkcji, a najczęściej takie miejsca oferują obecnie opolskie firmy - kontynuuje Tomasz Kwiatek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska