Cukierki Brzeg przegrały z Lotosem Gdynia

Po wielkim laniu jakie Cukierkom przed tygodniem sprawiło w Brzegu CCC Polkowice (porażka 53:91) można było mieć obawy, czy w starciu z teoretycznie silniejszym Lotosem przegrana będzie jeszcze wyższa. Brzeski klub dodatkowo pożegnał się z Amerykanką Tysell Bozeman, która nie spełniała pokładanych w niej nadziei.

Pierwsza kwarta sobotniego meczu mogła potwierdzać obawy. W zespole z Gdyni bardzo dobrze grały: Ivana Matovic (11 pkt), Emilija Podrug (9 pkt) i Olivia Tomiałowicz (7 pkt). Gospodynie osiągnęły dużą przewagę i w zasadzie losy meczu były rozstrzygnięte.

W kolejnych kwartach nasza drużyna prezentowała się lepiej, zwłaszcza w obronie. Na największe wyróżnienie zasługuje Ofa Tulikihihifo, która w całym meczu miała 10 celnych rzutów z gry na 14 oddanych.
Wynik mógł być nieco korzystniejszy, ale nasze zawodniczki nie trafiały za trzy punkty (tylko trzy celne rzuty na 12 oddanych zza linii 6,25 m), choć gdynianki miały tylko cztery celne "trójki".

Protokół

Protokół

Lotos Gdynia - Cukierki Odra Brzeg 94:69 (31:15, 15:20, 27:18, 21:16)
>Lotos: Pawlak 8, Marchanka, Beard 23 (1x3), Tomiałowicz 15 (1x3), Snicyna 8, Fleischer 7, Zawadka, Podrug 15, Jujka, Leciejewska 3, Sosnowska, Matovic 15. Trener Jacek Winnicki.
>Cukierki: Petillon 10, Tulikihihifo 24, Daniel 13 (1x3), Rzeźnik 3 (1x3), Key 7, Buszta 5, Gołumbiewska 5 (1x3), Pietraszek, Pijanowska 2. Trener Jarosław Zyskowski.
Sędziowali: Roman Kuczyński (Poznań) i Piotr Pastusiak (Leszno). Widzów 400.

O wygranej Lotosu w największym stopniu zadecydowała przewaga jego zawodniczek w walce na tablicach. Gospodynie miały w sobotnim sspotkaniu 29 zbiórek, podczas gdy nasz zespół 16.

- Momentami zespół pokazał dobrą grę i to jest powód do optymizmu przed następnymi pojedynkami ligowymi - mówił szkoleniowiec Cukierków Jarosław Zyskowski. - By myśleć o wyrównanej walce z Lotosem trzeba jednak grać 40 minut na sto procent możliwości.