Czeskie przygraniczne miasteczko ma problem. Karetki pogotowia dojeżdżają tam za późno

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann/Archiwum
Ponad 20 minut czekania na przyjazd karetki pogotowia to za długo. Czeskie lokalne władze domagają się uruchomienia stacji pogotowia w Zlatych Horach, w pobliżu Głuchołaz. Polskie karetki tam nie wyjeżdżają, choć mają bliżej.

To na polsko – czeskim pograniczy częsta sytuacja. Z wielu przygranicznych czeskich miejscowości bliżej jest do większego miasta w Polsce, niż w Republice Czeskiej. Przykładem jest miasteczko Zlate Hory. Do powiatowego Jesenika jest stąd 22 – 24 kilometry po górach, przejazd trwa 27 – 28 minut. Tymczasem do Głuchołaz, gdzie jest szpital i stacjonująca karetka, jedzie się prostą drogą 9 minut (8 kilometrów).

W sprawie wzajemnej pomocy na terenie pogranicza doskonale dogadują się strażacy, którzy mają międzynarodową umowę. Dzięki niej kilka razy w roku polskie zastępy z Paczkowa czy Głuchołaz jadą do Czech z pomocą. Kilka lat temu prowadzono rozmowy o pomocy ratownictwa medycznego w stanach nagłego zagrożenia zdrowia, ale współpracy nigdy nie udało się nawiązać.

Tymczasem okazuje się ona coraz bardziej potrzebna. Z powodu rosnącego ruchu na drogach średni czas dojazdu karetki z Jesenika do Zlatych Hor wzrósł do 22 minuty, przy dopuszczalnym limicie 20 minut. W miasteczku mieszka 5 tysięcy ludzi, działa firma zatrudniająca 600 osób i dom seniora. Przyjeżdża tu też wielu turystów, także z Polski. Rocznie karetka wyjeżdża w ten rejon ok. 250 razy, w tym do ok. 5 resuscytacji. Lokalne władze domagają się, aby władze województwa (kraju) utworzyły na ich terenie dodatkową stację pogotowia z karetką i personelem. Samorząd jest gotowy dofinansować zakup karetki, oferuje też miejsce w ośrodku zdrowia.

Urząd hetmana w Ołomuńcu analizuje wniosek. Problemem może być znalezienie odpowiedniej ilości personelu (potrzeba 11 wykwalifikowanych pracowników), choć w tym przypadku może zajdą się chętni i wykwalifikowani ludzie z Polski.

W Polsce przepisowo maksymalny czas dojazdu karetki to 15 minut w mieście i 20 minut w mniejszych ośrodkach. W 2022 roku na terenie województwa opolskiego mediana czasu dojazdu karetki pogotowia do miejsca zdarzenia wynosiła 10 minut 33 sekundy w miastach powyżej 10 tysięcy mieszkańców oraz 17 minut 27 sekund na pozostałym terenie. W ok. 30 procentach wyjazdów przekracza się dopuszczalny maksymalny czas dotarcia do pacjenta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska