Czterech na pięciu pracowników przyznaje się, że dorabia do pensji

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Wśród dodatkowych zajęć w kraju Polacy najczęściej wybierają pracę fizyczną (21 proc.), budowlankę, remonty.
Wśród dodatkowych zajęć w kraju Polacy najczęściej wybierają pracę fizyczną (21 proc.), budowlankę, remonty. Tomasz Bolt
Na Opolszczyźnie dodatkowe pieniądze można zarobić przede wszystkim w usługach. Szczególnie dużo dorabiamy w styczniu.

Malowanie paznokci metodą akrylową, żelową i hybrydową. To dodatkowe zajęcie pani Anny z Opola. - Dojeżdżam do klientek, najlepiej wieczorami - opowiada. Na co dzień pracuje w biurze w administracji, na rękę zarabia 2 tysiące złotych. - Jak się podliczy koszt wynajmu mieszkania, gaz, światło, telewizję, internet, telefon i ratę za kredyt na samochód to zostaje 500 złotych. To trochę mało, więc dorabiam.

Za jedną wizytę u klientki bierze od 30 złotych w górę, w zależności od tego, czy paznokcie trzeba tylko pomalować czy dodatkowo wydłużyć. Miesięcznie po odliczeniu kosztów paliwa zarabia extra od 800 do 1000 złotych.

Pan Jacek na co dzień jest pracownikiem służb mundurowych. W wolnych chwilach dorabia... czyszcząc dywany karcherem.

- Zainwestowałem w odkurzacz i osprzęt kilka tysięcy złotych i wykorzystuję go głównie u znajomych. Zwrócił się już po kilku miesiącach, teraz na nim zarabiam kilka stówek miesięcznie - opowiada.

Z badania przeprowadzonego przez pracownię SW Research na zlecenie aplikacji Jobsquare wynika, że aż 79 Polaków procent Polaków dorabia do podstawowego źródła dochodu. Najwięcej z nas dodatkowego zajęcia, poza miesiącami wakacyjnymi, szuka właśnie w styczniu, bo chce odkuć się po świątecznych wydatkach.
Wśród dodatkowych zajęć w kraju Polacy najczęściej wybierają pracę fizyczną (21 proc.), budowlankę, remonty, pracę w magazynach.

Na Opolszczyźnie jest trochę inaczej, u nas rynek budowlany przechodzi kryzys. Wśród prac dorywczych dominują więc przede wszystkim usługi. Z ofert dodatkowej pracy wyróżniają się propozycje zatrudnienia na weekend w restauracjach i barach, sprzątanie, nauka w szkołach językowych i prywatne zajęcia.

- Żadne z takich ofert nie przechodzą jednak przez powiatowy urząd pracy. Sprawdzaliśmy kilka dni temu oferty i wszystkie są na pełen etat. Ludzie szukają takich dodatkowych zajęć przez internet albo po znajomości - tłumaczy Brygida Piosek, zastępca dyrektora PUP w Krapkowicach.

– Jeszcze większej aktywności spodziewamy się w okresie wakacji, kiedy rośnie zapotrzebowanie na pracowników w gastronomii, hotelarstwie i usługach - mówi Marcin Fiedziukiewicz twórca aplikacji rekrutacyjnej Jobsquare.

Najczęściej dorabiają osoby zarabiające poniżej 2 tys. zł na rękę. Ale aż 9 procent Polaków podejmujących dodatkowe zajęcia to pracownicy z pensją przewyższającą 5 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska