Czy powinien powstać opolski fundusz filmowy? Tego chce Lewica

Lewica zorganizowała konferencję prasową we wtorek (26 marca) na placu Daszyńskiego w Opolu.

Jedynka opolskiej listy Lewicy do sejmiku województwa Jerzy Przystajko oraz posłanka Marcelina Zawisza przedstawili na konferencji pomysł utworzenia w funduszu filmowego na Opolszczyźnie.

- Nasze województwo jest jednym z nielicznych, w których taki fundusz jeszcze nie funkcjonuje - zaznacza Jerzy Przystajko. - Fundusz filmowy to szansa na rozwój lokalnej kultury. Województwa wydają na ten cel od kilkuset tysięcy do dwóch milionów rocznie. Przez dekadę przełożyło się to w kraju na ponad 70 milionów zł wsparcia dla kinematografii.

- Opolskie ma piękne plenery i ciekawe miejsca na plany, z naszego województwa pochodzi wielu twórców. Czas wykorzystać ten potencjał i również w ten sposób napędzać lokalną, opolską kulturę - przekonuje Jerzy Przystajko.

To właśnie dzięki dotacjom z regionalnych funduszy filmowych powstało wiele znanych filmów, m.in.

• nakręcony na Śląsku film „Jesteś Bogiem” w reżyserii Leszka Dawida (pochodzącego z Kluczborka),
• nakręcona na Warmii i Mazurach „Cicha Noc”.

- W Opolskiem niestety takiej instytucji wciąż brakuje, a kultura filmowa stoi w dużej mierze zaangażowaniem pasjonatów i organizacji pozarządowych, takich jak organizatorzy festiwalu Opolskie Lamy - dodaje Jerzy Przystajko.

- Fundusz filmowy to nie tylko dofinansowanie twórców, ale też pomoc w kontaktach z władzami gmin, na których terenie kręci się filmy. Środki wydawane na kinematografię zostawałyby w regionie, ponieważ fundusze filmowe wiążą się z obowiązkiem zamawiania usług, materiałów czy pracy statystów tu, w województwie. Jest to więc nie tylko impuls dla kultury, ale też dla rozwoju lokalnych przedsiębiorstw - podkreśla Marcelina Zawisza.