Podopieczni trenera Tadeusza Jednoroga walczą o jak najlepszą pozycję przed play offami. Coraz bardziej jednak oddala się perspektywa zapewnienia sobie utrzymania po fazie zasadniczej. Gwardia do bezpiecznego ósmego miejsca traci sześc punktów, a ponieważ zdobyła ich dotychczas pięć, ciężko się spodziewać, że uda się wyprzedzić trzy drużyny.
- Nie złożymy broni do ostatniego spotkania i będziemy walczyć - deklaruje jednak rozgrywający Gwardii Łukasz Kulak.
Opolanie muszą zacząć niwelować dystans do wyprzedzających ich drużyn i jednocześnie myśleć o budowaniu przewagi, aby do bardzo prawdopodobnej walki o miejsca 9-12 przystąpić z jak najlepszym dorobkiem punktowym. Trzeba i można to zrobić, zwłaszcza że gwardzistów czekają mecze z walczącymi o byt: KPR Legionowo, MMTS-em Kwidzyn i Piotrkowianinem Piotrków.
- Przed nami decydujący fragment rundy zasadniczej i musimy zacząć wygrywać - nie ma wątpliwości bramkarz naszej ekipy Adam Malcher. - Choć pierwsze tegoroczne mecze przegraliśmy z Pogonią Szczecin i Stalą Mielec, to nasza gra jest coraz lepsza, a w Mielcu zabrakło chyba odrobiny szczęścia. Jeżeli unikniemy błędów i przestojów, zachowamy odpowiednią koncentracje i będziemy grać z wiarą, to powinniśmy się cieszyć ze zwycięstw. Pierwsze w Opolu chcemy odnieść w sobotę z zespołem z Legionowa.
Drużyna z Mazowsza ma punkt mniej od Gwardii, a w pierwszym meczu obu ekip przegrała 26-29. Zrewanżowała się naszym zawodnikom w Pucharze Polski, kiedy wygrała 22-16.
- Nie ma huraoptymizmu, nie może być lekceważenia rywala, bo on ma taki sam cel jak my, czyli wygraną - mówi trener Jednoróg.
- Walką i determinacją sprawiliśmy, że od pewnego momentu w Mielcu to my zaczęliśmy dominować i prowadzić grę - dodaje Kulak. - Dlatego właśnie tak musimy zagrać w sobotę. Walczyć od początku do końca z zaangażowaniem. Nie spuszczamy głów, pokazaliśmy, że mamy charakter i umiemy walczyć.
Szkoleniowiec Gwardii nadal nie może korzystać z sześciu kontuzjowanych zawodników, ale będzie mógł wystawić nowo pozyskanych: bramkarza Vladimira Bozica i rozgrywających Filipa Scepanovica i Nenada Zeljica. Ten ostatni w czwartek dotarł do Opola. Został też potwierdzony i może wyjść na parkiet.
- Pewnie nie zagrają na sto procent, bo potrzebują czasu, aby wejść w zespół, ale spodziewam się, że wniosą świeżość i nową jakość - mówi trener Jednoróg. - Mają doświadczenie i “papiery" na grę na wysokim poziomie. Liczę, że próbkę już pokażą. W połączeniu z pozostałymi zawodnikami mają wygrać.
Gwardia Opole - KPRLegionowo. Sobota, godz. 18.00. Hala ul. Kowalska. Bilety: 20 i 10 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?