"Dość zgadzania się na bycie gorszymi". Jarosław Kaczyński w Opolu odniósł się do biężącej polityki

Bolesław Bezeg
Jarosław Kaczyński w Opolu. 25.09.2022.
Jarosław Kaczyński w Opolu. 25.09.2022.
- Niemcy zapłacili reparacje za II wojnę światową 70 państwom, a nam nie. Dość bycia tymi gorszymi – mówił w Opolu Jarosław Kaczyński, który 25 września gościł także w Nysie. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w obu miastach poruszał tematy m.in. bezpieczeństwa państwa, wojny na Ukrainie, realizacji obietnic wyborczych, oświaty, inflacji i relacji polsko-niemieckich.

W Opolu szef Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął od porównania polskich partii politycznych pod kątem wywiązywania się z obietnic wyborczych.

- Myślę, że mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że spełniliśmy wyborcze zobowiązania – mówił Jarosław Kaczyński. – Wprowadziliśmy 500+, utworzyliśmy nowy komponent wojskowy, tj. Wojska Obrony Terytorialnej i ukróciliśmy rozkradanie majątku należącego do wszystkich Polaków przez mafie VAT-owskie. Dzięki tym działaniom do polskiego budżetu wpłynęło o bilion złotych więcej niż planowano – powiedział.

Wymieniając wykonane zobowiązania wyborcze Jarosław Kaczyński wymienił programy socjalne, dzięki którym zmniejszył się poziom ubóstwa wśród Polaków. Jak podkreślił, polityka Zjednoczonej Prawicy ukierunkowana jest na szybki rozwój Polski.

- Nie boimy się słowa „naród”, uważamy że warto być Polakiem. Chcemy by polska wspólnota narodowa była czymś nadrzędnym i dawała równe szanse rozwoju wszystkim mieszkańcom naszego kraju – mówił Jarosław Kaczyński.

Mówiąc o polskiej pomocy dla walczącej z Rosją Ukrainy powiedział m.in.:

- Zrobiliśmy to w imię polskiej tradycji chrześcijańskiej, przyjmując blisko 6 mln uchodźców nie budując ani jednego obozu dla uchodźców, jak to się robi w innych krajach. Gdyby Polska nie była chrześcijańska to jestem przekonany, że i u nas byłyby obozy dla uchodźców, ale u nas one nie były potrzebne. Pomagamy w imię naszej odwiecznej zasady „za naszą wolność i waszą”, ale oczywiście pomagamy Ukrainie także z zimnego pragmatyzmu, w naszym dobrze pojętym interesie, który trafnie określił Lech Kaczyński w 2008 r. w Tibilisi mówiąc: „Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może czas i na mój kraj, na Polskę”.

Dodał, że polska pomoc jest ważna i zauważalna w świecie podnosząc prestiż naszego kraju, a także, że twardy opór Ukrainy wobec rosyjskiej agresji świadczy o silnej narodowej tożsamości jej mieszkańców, co zadaje kłam rosyjskiej propagandzie mówiącej, iż mieszkańcy Ukrainy nie utożsamiają się z nią.

- Ukraina ma takie samo prawo do istnienia jak Rosja - zaznaczył.

Komentując sprawy polsko-europejskie Jarosław Kaczyński powiedział m.in.: - Wielu naszych rodaków błędnie interpretuje źródło tych problemów. My nie mamy kłopotu z Unią Europejską my mamy kłopot z niemieckim kierownictwem Unii Europejskiej.

- Nie musimy zgadzać się na taką Unię, w której mało znany i mało udany polityk, który dzisiaj stoi na czele Komisji Europejskiej, pani von der Leyen, odgraża się Włochom, co to nie będzie, jak oni nie wybiorą tak, jak ona chce – stwierdził. – W żadnym traktacie nie ma tego, że to komisja europejska wyznacza, kto ma wygrywać wybory. Myśmy nigdy takiego traktatu nie ratyfikowali. Dlatego módlcie się, kto się modli – a ja się modlę – módlcie się o zwycięstwo prawicy we Włoszech – zakończył prezes Prawa i Sprawiedliwości.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska