Prędzej to ja trafię czymś z wieżowca do kosza na dole, niż ty wygrasz w zdrapki - zapowiada na początku kilkuminutowego filmiku Kamil Chrustowski, jeden z pomysłodawców testu pod hasłem „zdrapali 1000 zdrapek, ile wygrali?”. Filmik trafił właśnie do internetu.
Wyzwanie podejmuje Patryk Suliga, wspierający startupy w Parku Naukowo-Technologicznym. - Potrzebowałbym zdrapeczkę, ale w trochę większej ilości - zagaja do sprzedawczyni w punkcie sprzedaży na głównej ulicy Opola. - Tak z tysiąc - precyzuje.
Pani wychyla się zza lady. - Słucham? - dopytuje. Patryk: - Tysiąc bym potrzebował - potwierdza. Sprzedawczyni traci na chwilę głos: - Eyyyyyy... - słychać na filmiku, ale wyjmuje spakowane zdrapki.
Z tym „kotem w worku” panowie wybrali się na Wieżę Piastowską. - Mamy 35 metrów w dół. Zabieram się za rzucanie karteczek do kubła, a trafienie jest bardziej prawdopodobne niż to, że Patryk wygra główną nagrodę - precyzuje Kamil. Patryk: - Jedyne, co trzeba zrobić, to dodrapać się słonika i 40 tys. zł trafi do mnie.
Po kilku minutach drapania Patryk ma ... 4 zł. Wchodzi do wnętrza wieży, bo na sprawdzenie wszystkich losów przy wsparciu dwóch innych osób potrzeba dwóch godzin. Tymczasem Kamil, z wykształcenia psycholog, nadal na chybił trafił zrzuca papierki z wieży i zastanawia się, dlaczego ludzie grają w gry losowe, skoro badania naukowe dowodzą, że duże wygrane szczęścia nie dają.
Na koniec obydwaj podsumowują swoje zabiegi: Kamil o mało co nie trafił jednym papierkiem do kosza, Patryk trafił na 230 zwycięskich zdrapek, w tym m.in. jedną za 80 zł, dwie po 40 zł i dwie po 20 zł, i 170 za 1 zł. Odzyskał w sumie 537 zł, stracił 463 zł.
Ktoś w komentarzach pod filmikiem napisał, że to podatek od marzeń. - Co roku jako prezent na święta w rodzinie kupujemy zdrapki do 100 zł. Od 3 lat żadna z pięciu osób nie przekroczyła 100 zł wygranej. Najlepszy wynik to 80 zł, a najgorszy - 20 zł. Jednak jest ta frajda i emocje - napisał ktoś o nicku „Lubie Chrupac”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?