Dwie przeszkody na drodze do 1 ligi

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Doświadczony bramkarz drużyny z Zawadzkiego Sławomir Donosewicz.
Doświadczony bramkarz drużyny z Zawadzkiego Sławomir Donosewicz. Sławomir Jakubowski
Pilkarze ręczni ASPR-u Zawadzkie mają jeszcze szanse na awans na zaplecze ekstraklasy. Muszą jednak pokonać dwóch rywali.

Przegrana w rywalizacji w 2 lidze z Moto-Jelczem Oława nie zamknęła całkowicie drzwi do wyższej klasy naszemu marzącemu o awansie zespołowi. Zajęcie 2. pozycji w tabeli daje prawo gry w barażach, a są one dwustopniowe. Najpierw trzeba w dwumeczu pokonać wicemistrza innej grupy 2 ligi, a potem być lepszym od 12. zespołu z 1 ligi.

Do 1 ligi są cztery kroki, ale może się okazać, że już po dwóch droga do niej będzie zamknięta.
Pierwszą przeszkodą do pokonania dla graczy z Zawadzkiego jest rezerwowy zespół mistrza Polski - Vive Kielce. Dziś oba zespoły spotkają się w Kielcach (początek meczu o godz. 17.00), a w najbliższą środę rewanż w Zawadzkiem o godz. 18.00.

- To młoda drużyna, a większość jej zawodników znam z przeszłości, kiedy rywalizowaliśmy z nimi w kategoriach juniorskich - opisuje rywali trener ASPR-u Łukasz Morzyk. - Górujemy nad przeciwnikiem doświadczeniem i to powinien być nasz atut. Wiadomo że z młodym zespołem musimy być przygotowani do tego, żeby dużo biegać na boisku. Nie możemy pozwolić kielczanom na narzucenie przez nich odpowiadającego im stylu gry. Trzeba zagrać spokojnie, przede wszystkim skutecznie w defensywie.

Nasz zespół rozgrywki ligowe skończył trzy tygodnie temu, a ekipa z Kielc miał przerwę krótszą o tydzień. W czasie sezonu drużyna ASPR-u korespondencyjnie prezentowała się lepiej od kielczan. W 22 meczach miała 18 zwycięstw, remis i trzy porażki. Bilans Vive II w 16 spotkaniach to 11-1-4.

- W środowisku mówi się, że nasza grupa 2 ligi jest mocniejsza od tej, w której grali rywale - zaznacza trener Morzyk. - Być może tak rzeczywiście jest, ale musimy to udowodnić w czasie meczów. Pierwszy tydzień po zakończeniu ligi trenowaliśmy luźniej, ale w dwóch kolejnych praca szła na całego. Wszyscy sumiennie ćwiczyli. Widzę u chłopaków dużą mobilizację i chęć udowodnienia, że im się ta 1 liga należy.

W zespole z Zawadzkiego wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera poza Lesławem Kąpą. O tym, że nie zagra on w końcówce sezonu było już wiadomo dwa miesiące temu, kiedy doznał kontuzji kolana.

Lepszy z pary Vive II - ASPR w decydujących starciach o 1 ligę zmierzy się z 12. ekipą jej ostatnich rozgrywek - MTS-em Chrzanów. Pierwszy mecz odbędzie się w sobotę 16 maja na parkiecie 2-ligowca, a rewanż tydzień później w Chrzanowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska