Tym samym przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces w sprawie największej afery korupcyjnej w historii Opolszczyzny.
- Jestem niewinny i chcę to udowodnić - mówi Jerzy Szteliga, były baron SLD na Opolszczyźnie, któremu prokurator zarzuca przyjęcie 90 tysięcy złotych łapówki na konto Stowarzyszenia "Dla Przyszłości”.
- Będziemy walczyć o uniewinnienie do upadłości - dodaje jego adwokat Andrzej Płaza.
O swojej niewinności zapewnia też Henryk Sz., były dyrektor Elektrowni Opole, który ma zarzut przyjęcia ponad 500 tys. zł. Pieniądze potem przekazywał na kluby sportowe i stowarzyszenia.
- Media za pośrednictwem rzecznika prasowego prokuratury przedstawiają mnie jako największego bandytę i przekrętasa, do kieszeni którego płynęła szerokim strumieniem lewa kasa, a to nie prawda - powiedział dziennikarzom czekając na rozprawę.
Oprócz Szteligi i Henryka Sz., na ławie oskarżonych zasiadło 17 innych osób, m.in. Aleksandra Jakubowska, była posłanka SLD (zarzut: przyjęcie około pół miliona złotych łapówki), jej mąż Maciej (zarzut: wzięcie i "wypranie” 481 tys. zł), Stanisława Ch., była szefowa opolskiego PZU, a także kilkanaście osób, z pomocą których, zdaniem prokuratury, legalizowano łapówki przy ubezpieczaniu Elektrowni Opole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?