Emeryci z zagranicy, przyjeżdżajcie do nas!

Archiwum
Andrzej Sadowski z Centrum im. A. Smitha uważa, że Opolszczyzna jako miejsce spędzania "złotej jesieni” byłaby atrakcyjna szczególnie dla byłych mieszkańców regionu.
Andrzej Sadowski z Centrum im. A. Smitha uważa, że Opolszczyzna jako miejsce spędzania "złotej jesieni” byłaby atrakcyjna szczególnie dla byłych mieszkańców regionu. Archiwum
Jak stworzyć nowe miejsca pracy w regionie? Otworzyć domy spokojnej starości dla Niemców i Norwegów.

To jeden z pomysłów ekspertów Centrum im. Adama Smitha, którzy współpracują w opracowywaniu programu Opolskiej Specjalnej Strefy Demograficznej.

- Już kilkanaście lat temu jeden z naszych pracujących na Zachodzie mieszkańców kupił strażnicę w Ściborzycach Wielkich z zamiarem prowadzenia w niej właśnie domu dla seniorów za zagranicy - przypomina sobie Józef Matela, burmistrz Kietrza. - Ale do tej pory pomysłu nie zrealizował.Dlaczego? Nie wiem.

Jego zdaniem pomysł jest ciekawy, pod warunkiem, że znajdziemy sposób na zachęcenie zachodnich seniorów do przenosin na Opolszczyznę i stworzymy dla nich atrakcyjną ofertę.

Najmocniejszym argumentem "za" może być cena. Opieka w niemieckich DPS-ach kosztuje ponad 3 tys. euro, z czego część pokrywają kasy chorych. W Opolskiem ceny za pobyt w prowadzonych przez samorządy placówkach wahają się od ponad 2,5 tys. zł do niespełna 3 tys. zł.

Dlatego Niemcy nagminnie poszukują polskich opiekunek do osób starszych, bowiem takie usługi świadczone w domach podopiecznych są tańsze.

- Korzystają też chętnie z oferty domów opieki na Słowacji czy w Czechach, gdzie te usługi są tańsze, a nierzadko na wyższym poziomie - potwierdza Małgorzata Kozok, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu.

Andrzej Sadowski z Centrum im. A. Smitha uważa, że Opolszczyzna jako miejsce spędzania "złotej jesieni" byłaby atrakcyjna szczególnie dla byłych mieszkańców regionu. - Dzięki temu powstałyby miejsca związane z opieką i usługami dla osób starszych - podkreśla Sadowski.

Barbara Dołowicz, dyrektor Domu Spokojnej Starości św. Barbary w Kamionku w gminie Gogolin, przyznaje, że wykwalifikowanego personelu, który mógłby się zająć starszymi osobami, w regionie nie brakuje.

- Mamy i szkoły średnie, i wyższe, które kształcą w zawodach pielęgniarzy i opiekunów. Część z tych ludzi dziś szuka pracy za granicą - mówi dyrektor Dołowicz.

Dom w Kamionku działa od 7 lat.W tym czasie trafiło do niego dwóch mieszkańców gminy, którzy na stare lata powrócili w rodzinne strony z zagranicy.

Czy byłaby szansa na dotacje dla przedsiębiorców chcących zakładać DPS-y? Andrzej Sadowski z Centrum im.A. Smitha odpowiada, że na dziś nie można tego przesądzać.

- Teraz chodzi o to, by przygotować się jak najlepiej, m.in., przez szkolenie fachowców, np. rehabilitantów. Na te usługi jest konkurencja nie tylko w Europie, ale i w kraju, bo także inne województwa chcą postawić na tzw. srebrną gospodarkę - twierdzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska