Euro 2012 we Wrocławiu. Grodków i Brzeg mogą zyskać na decyzji UEFA

Roman Stęporowski
Wizualizacja stadionu we Wrocławiu
Wizualizacja stadionu we Wrocławiu
Mecze we Wrocławiu zwiększają szanse Grodkowa i Brzegu na centra pobytowe. Kluczbork, w odróżnieniu od Opola, nie rezygnuje.

Michel Platini, prezydent UEFA wskazał dziś miasta-gospodarzy piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku w Polsce i na Ukrainie. Mecze na pewno rozgrywane będą w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu oraz Kijowie. Z wyścigu nieoczekiwanie wypadł Kraków - który po wizytacjach członków UEFA - miał najwyższe notownaia, oraz Chorzów. Platini zapowiedział, że turniej odbędzie się w sześciu lub ośmiu miastach. Niewiadoma dotyczy ukraińskich miast. Charków, Lwów i Donieck mają czas do 30 listopada na nadrobienie zaległości.

- To ogranicza grono miast pretendujących do centrum pobytowego dla uczestników mistrzostw, a zwiększa nasze szanse - uważa Krzysztof Kulwicki, dyrektor MOSiR w Brzegu, członek zespołu zajmującego się przygotowaniami do Euro 2012. - Dlatego decyzję przyjęliśmy z radością, bo jesteśmy blisko miasta, w którym będą rozgrywane mecze.

- Nasze szanse na goszczenie jednego z finalistów mogą być największe - przekonuje z kolei Marek Antoniewicz, burmistrz Grodkowa. - Przedstawione przez nas projekty rozbudowy bazy sportowej oraz hotelowej spełniają wszystkie wymogi UEFA, a po raz kolejny okazało się, że w kwestii EURO o wszystkim decyduje UEFA.

Problem w tym, że w styczniu zarząd województwa przy podziale unijnych pieniędzy na dofinansowanie inwestycji sportowych pominął m.in. Grodków. Jego wniosek nie dostał się nawet na listę rezerwową.

- Złożyliśmy odwołanie od tej decyzji i liczymy, że karta się jeszcze odwróci - ucina burmistrz Antoniewicz.
Duża odległość wytrąca argumenty z rąk kandydatów z Małopolski i Górnego Śląska. Brak Chorzowa może być utrudnieniem dla starań Kluczborka.

- Dojazd do lotniska Katowice-Pyrzowice jest znacznie łatwiejszy, niż do portu Wrocław-Strachowice - przyznaje Mirosław Birecki, rzecznik urzędu miasta w Kluczborku. - Ale nie składamy broni i do końca będziemy starali się o to, by znaleźć się na liście rekomendowanych baz pobytowych.

Polska ma wskazać 16 centrów pobytowych dla uczestników ME. Weryfikacją ośrodków zajmuje się zespół złożony z przedstawicieli Ministerstwa Sportu i Turystyki, Spółki PL.2012 i PZPN-u. Po II etapie weryfikacji stworzył listę 44 ośrodków mających największe szanse na rekomendację. Znalazł się na niej Grodków i Kluczbork.

- Od początku "przytuliliśmy się" do Wrocławia, który nas zaprosił do tworzenia baz wokół tego miasta jako kandydata i zarekomendował w Spółce PL.2012 - przypomina poseł Andrzej Buła, który był jednym z inicjatorów stworzenia w Kluczborku bazy pobytowej. - Na początku była mowa o czterech miastach kandydatach, które właśnie otrzymały prawo organizacji mistrzostw. Kiedy w rezerwie pojawił się Chorzów, to z racji logistycznych przypisywano naszą lokalizację, jako ewentualną bazę dla tego miejsca.

- Naszym celem jest stworzenie wojewódzkiego centrum treningowo-rekreacyjnego, z którego będą korzystać drużyny z województwa opolskiego oraz z Polski południowej - dodaje Birecki. - Euro 2012 nie jest celem samym w sobie, bo mistrzostwa trwają tylko 3 tygodnie. Dlatego swoją bazę sportową wciąż rozwijamy.

- Słynna lista 44 ośrodków formalnie funkcjonuje, ale nie jest aktualizowana, bo został rozwiązany zespół, który wizytował bazy - dodaje Kulwicki. - My jesteśmy w stałym kontakcie ze Spółką PL.2012 oraz Ministerstwem Sportu i dostosowujemy się do ich kryteriów. Niedawno wizytował nas Rafał Rosiejak, koordynator krajowy ds. hoteli i zakwaterowania, który weryfikował nasze działania. Zostały potwierdzone terminy wybudowania kompleksu sportowego i hotelu, które będą spełniać standardy UEFA. Teraz najważniejszym krokiem będzie podpisanie umowy z marszałkiem województwa o dofinansowaniu budowy stadionu. Najważniejsze, by zrealizować projekt i być gotowy na czas, w którym federacje będą wybierać dla swoich reprezentacji miejsca pobytu. Bo w praktyce o wyborze ośrodka nie zdecyduje UEFA, tylko federacje. Owszem, miejsce na liście ośrodków rekomendowanych zwiększa szanse, ale niczego nie gwarantuje.

- W tym roku skończy się remont pałacu w Pawłowicach, który uzupełni naszą ofertę - kończy poseł Andrzej Buła. - Nasz obiekt w lipcu 2010 roku będzie skończony i zostaną nam dwa lata na rzeczywistą promocję tego miejsca. Nie poprzez foldery, ale międzynarodowe turnieje, międzypaństwowe mecze, zapraszanie ważnych postaci.

A w Opolu bez zmian.

- Ciężko jest ściągnąć drużynę do miasta mającego powyżej 100 tysięcy mieszkańców - uważa Tomasz Lisiński, opolski koordynator d.s Euro 2021. - Cieszymy się z wyboru Wrocławia, który może stać się centrum kulturalnym podczas mistrzostw. A to duża szansa dla Opola, które może ściągnąć do siebie turystów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska