Kumański: Klipowo, czyli szybko

Fot. Sławomir Mielnik
Z Leszkiem Kumańskim, reżyserem Superjedynek i Premier, rozmawia Małgorzata Kroczyńska (*fragment wywiadu).
Mumio wystąpi w sobote podczas "Opolskiej Nocy Kabaretowej".

42. KFPP: Mumio

Leszek Kumański, reżyser Premier i Superjedynek, na scenie opolskiego amfiteatru.
Leszek Kumański, reżyser Premier i Superjedynek, na scenie opolskiego amfiteatru. Fot. Sławomir Mielnik

Leszek Kumański, reżyser Premier i Superjedynek, na scenie opolskiego amfiteatru.
(fot. Fot. Sławomir Mielnik)

- Który to pana festiwal?

- Koncert Superjedynek w tym roku odbywa się po raz szósty, a ja jestem jego reżyserem od drugiej edycji, więc teraz to będzie mój piąty, jubileuszowy festiwal.

- No, to można powiedzieć, że jest pan już rutyniarzem.

- W pewnym sensie można, chociaż każdy festiwal jest inny, w zasadzie przy każdym się debiutuje, bo zmienia się koncepcja, artyści i zmieniają się uwarunkowania, techniczne i finansowe. Zawsze oglądam poprzednie koncerty i zastanawiam się, czego w tym roku robić nie powinniśmy. Za każdym razem to jest dla mnie wyzwanie i przygoda.

- Jednak amfiteatr jest ciągle ten sam, wciąż czeka na remont. I formuła koncertu Superjedynek też zasadniczo się nie zmienia - jest artysta, statuetka, ktoś ją musi wręczyć...Więc czym chce pan w tym roku zaskoczyć widzów?

- Na pewno nie przebuduję amfiteatru, a szkoda, bo dla pomysłów, które mam w głowie, to ta opolska muszelka jest za malutka. Żebym mógł spełnić w Opolu swoje marzenia amfiteatr musiałby być ze cztery razy większy. Zresztą wielu swoich marzeń i pomysłów nie zrealizuję, bo nie ma na to pieniędzy. Rzeczywistość skrzeczy. Dlatego rzeźbię w tym, co mam.

- I co z tego "rzeźbienia" ma wyjść w tym roku?

- Moje koncerty - a tym razem, oprócz Superjedynek, reżyseruję także Premiery - będą supernowocześnie zrealizowane. Chcę, by były bardzo dynamiczne, żeby miały takie klipowe, teledyskowe tempo. Szybkie przebitki, szybkie miksy, podgląd na detale, popartowskie tło dla artystów...

- Z tego, co pan mówi, zapowiada się widowisko atrakcyjne wizualnie, ale chyba głównie dla telewidzów, a nie publiczności w amfiteatrze.

- Widzowie w amfiteatrze będą to wszystko widzieć na telebimie, ale oczywiście, fajniej takie widowisko wygląda w telewizji.

*Cała rozmowa z Leszkiem Kumańskim ukaże się w najbliższy piątek w specjalnej festiwalowej wkładce "NTO".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska