Opole 2013. Miasto nie zdąży zorganizować trzeciego dnia festiwalu

Jubileuszowy festiwal miał być wyjątkowy. W ubiegłym roku władze miasta zapowiadały, że chcą bardzo szybko porozumieć się z Telewizją Polską co do współfinansowania czerwcowej imprezy oraz jej promocji.

Tymczasem, choć mamy już marzec, porozumienia wciąż nie ma. Wiceprezydent Krzysztof Kawałko - który negocjuje z TVP - przestał już nawet informować o swoich wizytach w Warszawie. Po ostatniej - do której doszło w ubiegłym tygodniu - na temat szczegółów festiwalu nie chce się wypowiadać.

Tymczasem Narodowe Centrum Polskiej Piosenki, zarządzające w imieniu miasta amfiteatrem, poinformowało ratusz, że nie jest w stanie przygotować samodzielnie trzeciego dnia festiwalu.

A przypomnijmy, że od dwóch lat to właśnie pracownicy NCPP byli organizatorami najlepszych koncertów festiwalowych, które odbywały się w niedzielę.

Za co my płacimy?

Gdy dwa lata temu miasto po raz pierwszy dopłaciło do festiwalu, wydawało się, że będziemy mieć na niego jakiś wpływ. Prezydent składał publicznie takie obietnice. Po dwóch latach widać, że jedynym "wpływem" był trzeci dzień imprezy, który miasto przygotowuje, wykładając dodatkowe pieniądze. Z perspektywy czasu widać jednak, że warto było je wydawać. Niedzielne koncerty biły na głowę telewizyjną szmirę. W tym roku zapowiada się inna sytuacja, ale jedno się w tym wszystkim niestety nie zmienia. Nadal jesteśmy na łasce TVP. Firmy, która od dwóch lat bierze od Opola spore pieniądze, mimo to nadal nie traktuje nas jak równorzędnego partnera.
Artur Janowski

Do historii przejdzie ten poświęcony Grzegorzowi Ciechowskiemu i Republice. Jeszcze większe uznanie zdobył ubiegłoroczny koncert poświęcony Annie Jantar i Jarosławowi Kukulskiemu.

- Takich widowisk nie da się przygotować z dnia na dzień. Za mało czasu zostało, a artyści mają od dawna zarezerwowane terminy - słyszymy nieoficjalnie w NCPP.

Nieoficjalnie wiemy również, że w ratuszu powstał aneks do umowy z TVP, zakładający zorganizowanie przez telewizję trzydniowego festiwalu od 14 do 16 czerwca. Całość imprezy miałaby być też transmitowana w telewizyjnej Jedynce. To byłby powrót do formuły imprezy sprzed trzech lat, bo od dwóch niedzielne koncerty organizowane przez miasto są tylko retransmitowane.

- Na dziś sytuację mamy taką, że albo telewizja organizuje trzy dni imprezy, albo zostajemy przy dwóch, a w trzecim robimy jakąś zabawę w amfiteatrze - mówi Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola. - Wiem, że pan Kawałko, prowadzący w imieniu miasta negocjacje, jest zdenerwowany tą sytuacją, ale ja, znając specyfikę działania TVP, nie jestem tym wszystkim jakoś zaskoczony. Wiemy, jakie są pomysły TVP na koncerty festiwalowe i choć nie możemy mówić o szczegółach, to zapewniam: będzie ciekawie.

I w ratuszu, i w telewizji słyszymy, że ostateczna decyzja co do daty i liczby koncertów ma zapaść niebawem na zarządzie TVP.

Niewątpliwie telewizja oczekuje od miasta zwiększenia współfinansowania imprezy. Na razie jednak obie strony milczą, gdy pytamy o pieniądze.

Wiadomo jednak, że miasto ma w budżecie 3 miliony złotych zarezerwowane właśnie na 50. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki, z tym że część tych pieniędzy miała być przeznaczona na imprezy i działania promujące festiwal.