Elżbieta Zapendowska: Wątpię, by festiwal w Opolu można było uratować

Redakcja
Elżbieta Zapendowska.
Elżbieta Zapendowska. Sylvia Dabrowa
Niech artyści dalej rezygnują i niech ten festiwal się nie odbędzie. Tylko tak można przeciąć wielkie polityczne manipulacje, jakich dopuszczono się w tym roku wobec artystów - mówi Elżbieta Zapendowska, krytyk muzyczny, juror programów muzycznych, trener emisji głosu.

- Słyszy pani, co się dzieje wokół tegorocznego KFPP w Opolu...
- Słyszę i przykro mi z tego powodu, bo przecież związana jestem z Opolem i Opolszczyzną. Jednak uważam, że artyści dobrze robią rezygnując. Powiem więcej – niech dalej rezygnują i niech ten festiwal się nie odbędzie. Tylko tak można przeciąć wielkie polityczne manipulacje, jakich dopuszczono się w tym roku wobec artystów. To jest wstrętne.

- To smutno brzmi: „Niech festiwal się nie odbędzie”. Wie pani, jakie są skojarzenia? Ze stanem wojennym, wtedy się też nie odbył.
- Straszne skojarzenie, zgadzam się. Jednak to, co się teraz dzieje u nas ma w sobie wiele z wojny, w którą starano się także wciągnąć artystów. Ci na szczęście przeciwstawiają się i są z sobą solidarni.

- Nie pierwszy raz mamy przecież problem z doborem artystów i organizacją festiwalu przez TVP.
- Tak, zawsze były jakieś problemy, ale nie aż takiego kalibru, co teraz. Wiem, co mówię. Pamiętam przecież czasy PRL. Poza tym ostatnio ten festiwal był bardziej komercyjny niż misyjny, zgodny z przesłaniem – teoretycznie – telewizji publicznej. KFPP od dawna nie pokazuje tego, co się dzieje w polskiej piosence.

- Pracuje pani dla komercyjnych telewizji. Czy te stacje też są wolne od układów? W końcu każda chce mieć koncesję, a te wydaje władza.
- W stacjach, z którymi współpracuję, jeśli jest problem – to bardziej związany z pewnym przegięciem komercyjnym. Nie politycznym.

- Od wielu lat pojawiają się pytania: Dlaczego Opole organizuje festiwal TVP? W tym roku to pytanie jest szczególnie aktualne. Słyszymy na nie często odpowiedź: Bo to był festiwal telewizji publicznej, taka jest tradycja.
- Pytanie jest bardzo dobre, a jeśli chodzi o odpowiedź, to tradycją nie ma się co zasłaniać. Ten festiwal wymyślił papa Musioł, czyli Karol Musioł, włodarz Opola. To była jego inicjatywa, do której potem dołączyli dziennikarze telewizyjni. Ale czasy się zmieniły. Teraz nie ma monopolu na jedyną słuszną telewizję.

54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej Opole 2017 ma się odbyć w dniach 9-11 czerwca. Artyści zaczęli jednak bojkotować imprezę. Skandal wokół festiwalu Opole 2017 rozpoczął się od informacji w mediach o zablokowaniu występu Kayah. Piosenkarka miała wystąpić w jubileuszowym koncercie Maryli Rodowicz. Występ Kayah - z powodu angażowania się piosenkarki w czarny protest i marsze KOD - miał zablokować prezes TVP Jacek Kurski. Ruszyła lawina.

Opole 2017. Kto nie wystąpi na festiwalu w Opolu? Gwiazdy re...

ROCK OPOLE I HIP HOP OPOLE - KONCERTY PRZED FESTIWALEM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska