Marcin Ociepa: "Straciliśmy na konflikcie z TVP"

Tomasz Wróblewski
Tomasz Wróblewski
Marcin Ociepa, przewodniczący rady miasta.
Marcin Ociepa, przewodniczący rady miasta. Paweł Stauffer
Nie mam wątpliwości, że choć prezydent miasta i prezes TVP próbują robić „dobrą minę”, to wszyscy straciliśmy na konflikcie wokół organizacji tegorocznej edycji festiwalu - mówi Marcin Ociepa, przewodniczący Rady Miasta Opola.

Ociepa wydał oświadczenie w sprawie Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. - Jako przewodniczącego Rady Miasta Opola interesuje mnie już tylko, jak ratować wizerunek naszego miasta i jego festiwalu - podkreśla. - Nie rozumiem satysfakcji tych, którzy napędzani niechęcią do owszem wzbudzającej emocje osoby prezesa TVP, cieszą się z zerwania umowy z TVP. Uważam to za historyczny błąd. Zarówno krótko, jak i długoterminowo.

Krótkoterminowo należało poczekać jeszcze 2 dni i w tym czasie powiedzieć „sprawdzam”, jeśli chodzi o ostateczną listę wykonawców. Jednocześnie, wobec osłabionej wizerunkowo TVP, można było uzyskać ustępstwa, jeśli chodzi o wpływ miasta na kształt i warunki organizacyjne imprezy, bo taką gotowość zgłaszali. Zamiast tego mamy logikę zemsty i pomysł TVP przenoszenia festiwalu do innego miasta. Pomysł nie tylko niemądry, ale i szkodliwy dla polskiej kultury. W tym miejscu apeluję do władz TVP o wycofanie się z niego - podkreśla Marcin Ociepa i dodaje, że będziemy na siłę, na szybko i za bardzo duże, wcześniej nieprzewidziane pieniądze (komu mamy zabrać?) robić festiwal, którego żadna ze stacji telewizyjnych nie podejmie się w tym roku transmitować. Z pewnością, pomimo najlepszych intencji, utracimy jego ogólnopolski wymiar i rozmach imprez towarzyszących.

Szef rady miejskiej podkreśla, że miasto z pewnością usiądzie do rozmów z komercyjnymi stacjami telewizyjnymi, ale jaka będzie nasza wyjściowa pozycja negocjacyjna w sytuacji, gdy jesteśmy na tę współpracę skazani? - pyta.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Opola:" "Nie będzie rozmów z TVP. Festiwal jesienią"

Już przed tą awanturą mieliśmy świadomość, że współpraca z innymi stacjami, to znacznie większy wkład finansowy miasta, w porównaniu ze współpracą z TVP. Teraz różnica będzie jeszcze większa - podkreśla Ociepa.

Przewodniczący rady zauważa, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem są mediacje z TVP, która jest częścią historii festiwalu w Opolu od samego początku, i próba porozumienia. Warunki wstępne? Zaniechanie przez TVP prób organizacji alternatywnego festiwalu i wolność artystyczna.

- Moją największą dezaprobatę wzbudza fakt, że tej próby dialogu nawet nie podjęliśmy. Ponawiam zatem, tym razem publicznie, gotowość wsparcia tego procesu - kończy swoje oświadczenie Marcin Ociepa.

Anna Panas: Prezydent Opola podjął dobrą decyzję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska