Rodowicz po koncercie w Opolu: "Wszyscy poszliśmy się napić"

- Jak tylko się skończył się koncert, to było takie "ufff", że wszystko się udało - mówiła Maryla Rodowicz w Muzeum Polskiej Piosenki. - Że przede wszystkim dopisała publiczność, bo w internecie krążyły newsy, że bilety się nie sprzedają i że to będzie klęska. Część internautów hejtowała mnie, że zadałam się z telewizją publiczną, jak pisali "kurwizją", że się sprzedałam za kasę. Bałam się, że będzie jakiś protest, gwizdy, że ludzie nie przyjdą.

Tak nie było. Publiczność w amfiteatrze i przed telewizorami dopisała.

Rodowicz dziękowała wszystkim artystom, którzy z nią wystąpili. - Oni tak pięknie zrobili te piosenki - mówiła.

Telewizja Polska poinformowała, że pierwszy dzień festiwalu w Opolu zapewnił rekordową oglądalność Jedynce (była liderem w piątek).

Prawie 3,5 mln widzów (23,8% udziałów) wg pomiarów Nielsena oglądało w piątek koncert Maryli Rodowicz. Debiuty młodych wykonawców obejrzało niemal 1,8 mln widzów (19,4% udziałów).

Według pomiaru opartego na obserwacji rzeczywistych zachowań widzów w szczytowym momencie koncert Jubilatki obejrzało aż 5,5 mln osób.

Maryla Rodowicz właśnie w Opolu promowała swoją płytę "Ach świecie..." (premiera 15 września), do której okładkę zaprojektowała Olka Osadzińska.

Powiększoną i oprawioną w ramę - wraz z autografem przekazała ją Muzeum Polskiej Piosenki.

Na krążku w dużej mierze znalazły się kompozycje Witolda Łukaszewskiego. Swoje trzy grosze dołożyli także Robert Gawliński i Romuald Lipko czy Jacek Cygan. W jednej z piosenek w chórkach śpiewa nawet Kayah.

Maryla Rodowicz właśnie rusza w trasę koncertową. Odwiedzi 26 miast.