Rywalizacja ekip z Opola i Torunia stała się wyjątkowa pod kilkoma względami. Przede wszystkim było to pierwsze styczniowe spotkanie, wobec czego żadna z drużyn nie mogła sobie pozwolić na nieudaną inaugurację 2023 roku. Tym bardziej, że było to spotkanie transmitowane przez TVP Sport, który od teraz co tydzień pokaże najciekawiej zapowiadający się mecz FOGO Futsal Ekstraklasy. Po trzecie i ostatnie, w drużynie gości wystąpił Krzysztof Elsner, były zawodnik, kapitan Dremanu. Każdy z zespołów miał więc coś do udowodnienia swoim rywalom.
W mecz lepiej weszła drużyna przyjezdna. Torunianie byli częściej przy piłce, a ich akcje kończyły się uderzeniami, które jednak nie potrafiły znaleźć drogi do bramki świetnie dysponowanego Dawida Lacha. Dreman odpowiadał sporadycznie, choć niewiele brakowało, by w 7. minucie wyszedł na prowadzenie. W słupek uderzył Tomek Czech.
Był to zresztą najjaśniejszy punkt ofensywy Tygrysów, które potrzebowały czasu, by się rozkręcić. W kolejnych minutach swoje szanse miał również Vadym Ivanov i Brayana Parra Toloza, ale ich wysiłki nie dały upragnionego trafienia. Posucha w ataku została natomiast poskromiona przez kolegów z drużyny Krzysztofa Elsnera. W 13. minucie dogranie z prawej strony wykorzystał Daniel Gallego, wyprowadzając swoją drużyną na prowadzenie.
Obie drużyny szukały jeszcze swoich szans, natomiast w zespole gospodarzy często dochodziło do braków porozumienia, przez co niesamowicie trudno było mu zagrozić bramce rywali. Ostatecznie więcej goli w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy.
Druga połowa od pierwszych akcji obfitowała w agresywne próby odebrania piłki przeciwnikowi, co zaowocowało licznymi przewinieniami. Nie minęło dużo czasu, żeby obie drużyny wykorzystały limit fauli. Zanim to jednak nastąpiło, miejscowi popisali się skutecznością.
Wyprowadzając dwie szybkie akcje strzelili dwa gole, jeden w X minucie, a drugi dosłownie kilkadziesiąt sekund później. Pierwszy z nich padł z rzutu karnego. Sfaulowany tuż przed bramką został Denys Blank, a formalności z sześciu metrów dopełnił Ivanov. Z kolei sekundy później Dreman rozpoczął akcję z lewej strony, piłka dotarła do Tolozy, który szybkim zwodem i jeszcze szybszym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
To było ostatnie słowo Dremanu, ale co nieco do powiedzenia mieli jeszcze goście. Akcję torunian rozpoczął Michał Wojciechowski, następnie piłka znalazła się pod nogami Marcina Mrówczyńskiego, a po chwili trafiła do Daniela Gallego. Ten, będąc sam na sam z Dawidem Lachem, nie pomylił się i ustalił wynik spotkania.
Dreman Opole Komprachcice - FC Reiter Toruń 2:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Gallego – 13., 1:1 Iwanow (karny) – 33., 2:1 Parra Toloza – 34. 2:2 Gallego – 38.
Dreman: Lach – Szypczyński, Parra Toloza, Makowski, Blank, O MaGoo, Gheneloff, Kucharski, Chuva, P.Czech, T.Czech, Ivanov, Sobota
Reiter: Naparło – Przypis, Garcia, Oritz, Roll, Elsner, Lewandowski, Mrówczyński, Wojciechowski, Szczepaniak, Spychalski
Żółta kartka: Kucharski
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
