Tym samym, w najważniejszym momencie sezonu, nasi zawodnicy wzięli na zielonogórzanach srogi rewanż za dwie porażki w fazie zasadniczej (30:42 i 20:60).
W decydującym starciu opolanie nie ulegli presji przeciwnika i od samego początku narzucili swoje tempo gry. Pod koniec pierwszej kwarty dla Towers zdobył, po przyłożeniu, Robert Szmielak. Skutecznie za 1 pkt podwyższył Mateusz Majewski. Druga kwarta również należała do opolskiej ekipy. Świetnie grała ona w obronie, co umożliwiało jej szybkie przechodzenie do ofensywy
Kolejne przyłożenie zdobył rozgrywający Towers Konrad Rodak, a Jan Szwej skutecznie podwyższył wynik o 2 pkt. W końcówce pierwszej połowy Wataha próbowała zdobyć przyłożenie akcją podaniową, ale podanie przejął Piotr Rakowski. Podopieczni Tima Bishopa nie zmarnowali takiego prezentu i 20 sekund przed końcem drugiej kwarty zdobyli kolejne punkty, poprzez skuteczne kopnięcie piłki na bramkę przez Mateusza Majewskiego. Towers do szatni schodzili prowadząc 24:0, co było dużą sensacją.
Zielonogórzanie w drugiej części gry prezentowali się o wiele lepiej i zaczęli odrabiać straty. Już na samym początku zdobyli przyłożenie po akcji biegowej Aureliana Amrogowicza. Opolanie, przede wszystkim za sprawą świetnie dysponowanego Rodaka, nie dali jednak gospodarzom większych nadziei na odwrócenie losów rywalizacji. W połowie czwartej kwarty wygrywali 36:14, a ich sukces ostatecznie przypieczętował nikt inny jak wspomniany Rodak.
Triumf Towers w finale oznacza, że już w pierwszym roku istnienia drużyna zapewniła sobie promocję do elity!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
