Katar i lekki kaszel to objawy niegroźnego przeziębienia. Jeśli się pojawią, lepiej próbować wyleczyć je w domu. Zabierając malucha do poczekalni pełnej chorych dzieci, możemy go "poczęstować" poważniejszą infekcją.
Gdy pojawia się temperatura powyżej 38 stopni, należy podać dziecku leki przeciwgorączkowe.
- Jeśli jest niższa, nie trzeba jej zbijać - przestrzega Mariusz Polikowski, pediatra z Brzeskiego Centrum Medycznego. - To dobry objaw, bo oznacza, że organizm walczy z drobnoustrojami.
Doktor Polikowski radzi, by - jeśli wysoka temperatura nie spada - rodzice zaopatrzyli się w aptece w dwa rodzaje leków przeciwgorączkowych, np. na bazie ibuprofenu i paracetamolu.
- Wtedy można je stosować naprzemiennie co dwie, trzy godziny - dodaje pediatra. - Podając w tych samych odstępach czasu tylko jeden z leków, możemy go przedawkować.
Ważne
Ważne
Zgłoś się z dzieckiem do lekarza, kiedy:
infekcja trwa dłużej niż 4-5 dni
gorączka wzrasta powyżej 39 stopni i nie daje się zbić
dziecko jest niespokojne
pojawiają się duszności, szczekający kaszel lub świszczący oddech
To znaki, że przeziębienie przerodziło się w poważniejszą infekcję.
Oprócz tego maluch może dostawać witaminę C w kropelkach oraz wapno w płynie. Suchy kaszel załagodzi łyżeczka miodu - można go podać dzieciom, które skończyły rok.
Walka z uciążliwym katarem u maluszków jest trudniejsza niż u dzieci starszych, które już same potrafią wysmarkać nos. Niemowlętom muszą wydzielinę usuwać rodzice. Najłatwiej zaopatrzyć się w aptece w specjalny aspirator do nosa (ok. 24 zł). To bezpieczne urządzenie, które dokładniej niż gumowa gruszka usunie wydzielinę.
- Trzeba także w ciągu dnia nawilżać nosek, najlepiej solą fizjologiczną albo wodą morską - doradza dr Polikowski. - Na noc, by dziecko spało spokojnie, można podać specjalne kropelki dla niemowląt i małych dzieci obkurczające śluzówkę. Miejsce pod noskiem można zaś smarować maścią majerankową, która ma działanie inhalujące.
Malcom warto także przygotować specjalną inhalację.
- Nasz pediatra doradził, byśmy w garnuszku zaparzyli rumianek, wsypali łyżeczkę sody oczyszczonej i postawili przy łóżku, gdy synek zaśnie - mówi Marta Śliwa, mama dwuletniego Adasia. - By inhalacja była bardziej efektywna, do garnuszka wkładamy grzałkę, która trzyma temperaturę. Taki napar synek wdycha około 15 minut.
Należy często wietrzyć pokój, w którym śpi dziecko, i nawilżać powietrze, np. wieszając na ciepłym grzejniku mokrą pieluszkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?