To pieniądze pochodzące ze składek 2300 członków oddziału Namysłów II Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.
Roczna składka członkowska wynosi 26 zł, a emeryci zrzucali się również na pokrycie kosztów transportu bezpłatnych darów.
Część tych pieniędzy trafiała do opolskiej centrali związku, ale 80 procent składek powinno znajdować się na kontach zarządu oddziału i na subkontach ponad 20 kół terenowych. Powinno, ale według składających doniesienie do prokuratury pieniędzy tam nie ma.
Konflikt wśród namysłowskich emerytów trwał cały 2013 rok, o czym pisaliśmy w nto w październiku. Już wtedy część działaczy zarzucała prezesowi i skarbnikowi niewłaściwe prowadzenie działalności finansowej. W wyjaśnieniu sytuacji nie pomógł zawiadomiony o sprawie zarząd okręgu.
Zamiast zbadać skargi, władze związku z Opola postawiły skarżących się przed sądem koleżeńskim, a ten wyrzucił ich z organizacji. Wkrótce potem prezydium zarządu podjęło decyzję o rozwiązaniu oddziału Namysłów II.
- Tyle że do dziś nie rozliczono nikogo z brakujących na koncie pieniędzy - mówi Weronika Nawrot, jedna z działaczek wytykających nieprawidłowości. - Liczyliśmy, że ktoś powie, co się działo z naszymi składkami. Daliśmy czas na naprawienie błędów, w końcu w listopadzie zdecydowaliśmy się na złożenie sprawy do prokuratury.
- Otrzymaliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa mającego polegać na przywłaszczeniu mienia przez byłych członków zarządu Oddziału Rejonowego Namysłów II - potwierdza Artur Rogowski, szef Prokuratury Rejonowej w Kluczborku. - Prowadzimy postępowanie sprawdzające.
Oopinię w tej sprawie zapytaliśmy byłego szefa oddziału Namysłów II. Usłyszeliśmy taką odpowiedź: - Co to pana obchodzi?! Jak mnie wsadzą, to wtedy pan o tym napisze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?