Pies przyplątał się w weekend. Próbowałem znaleźć jego właściciela, wieszałem ogłoszenia, ale bez skutku. W końcu we wtorek (16 lutego) zgłosiłem to w urzędzie gminy - opowiada pan Piotr, mieszkaniec Prószkowa. - Niestety, usłyszałem, że urząd się nim nie zajmie i teraz pies jest moim problemem. Urzędnicy po prostu umyli ręce!
Piesek ostatecznie trafił do schroniska w Opolu prowadzonego przez Fundację Mali Bracia.
- Co zrobić, przyjmujemy takiego psa, ale to gmina miała obowiązek się nim zająć
- rozkłada ręce Michał Kozłowski z Fundacji. - Niestety, o ile z innymi gminami dobrze nam się współpracuje, o tyle w gminie Prószków stale są problemy. Gmina chce po prostu uniknąć kosztów związanych z badaniami, szczepieniami czy sterylizacją bezpańskich zwierząt.
Na co dzień z takimi sytuacjami spotyka się również Miejskie Schronisko dla Zwierząt w Opolu. Jednak prószkowscy urzędnicy są nieugięci.
- Nie możemy przyjąć psa, który w świetle przepisów ma opiekuna, a jest nim osoba, która go przygarnęła - przekonuje Eugeniusz Tomiczek z Urzędu Gminy w Prószkowie. - W takich sytuacjach lepiej nie brać zwierzaka, tylko od razu nas zawiadamiać. Dopiero wtedy możemy interweniować.
Sprawę zgłosiliśmy Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami w Opolu.
- Pierwszy raz słyszę o takiej interpretacji przepisów! - denerwuje się Agata Klimek z TOnZ. - To bezmyślność, zła wola i zasłanianie się przepisami. Bezdomnym psem ma obowiązek zająć się gmina, a nie ten, kto go znalazł i chwilowo nim zaopiekował - przekonuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?