Biznesmeni tłumaczą, że jest to nieopłacalne. Poprzedni najemca agencji, która znajdowała się w jednym z wiejskich sklepów, za przyjmowanie paczek i listów dostawał jedynie 500 złotych miesięcznie.
Uznał, że to przekracza koszty prowadzenia takiej placówki.
W efekcie cierpią mieszkańcy, którzy do najbliższego urzędu pocztowego muszą jeździć nawet po kilkanaście kilometrów do Pawłowiczek.
(tom)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?