MKTG SR - pasek na kartach artykułów

GPS czyli Getto Pod Stopami - to będzie mocna premiera w Białostockim Teatrze Lalek

Urszula Śleszyńska
Urszula Śleszyńska
Spektakl "GPS" to rzecz bardzo ważna i potrzebna, bo traktująca o pamięci i świadomości
Spektakl "GPS" to rzecz bardzo ważna i potrzebna, bo traktująca o pamięci i świadomości Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Już w najbliższą niedzielę, 19 maja o godz. 16 w Białostockim Teatrze Lalek odbędzie się premiera spektaklu "GPS" w reż. Marii Żynel. Spektakl jest inspirowany historią, fragmentami dokumentów, dzienników i pamiątkami z białostockiego getta. Rozegra się w kameralnej przestrzeni i skierowany jest do starszych dzieci, młodzieży i dorosłych.

Tytuł możemy rozwinąć jako getto pod stopami - mówi Maria Żynel, reżyserka, scenografka oraz współtwórczyni scenariusza. - Tego getta pod stopami musimy czasami szukać za pomocą GPSu właśnie, bo tak realnie go nie zobaczymy. A czasami nawet GPS nie daje rady, bo niewiele już zostało, to są miejsca oznaczone na mapie w rzeczywistości nieistniejące. Jest to więc wielopłaszczyznowo. I mam nadzieję, że będzie to taka odczytywane.

W spektaklu poznajemy troje młodych ludzi, którzy spotykają się przypadkiem. Spotykają też starszego mężczyznę, który właśnie przyjechał do miasta. Wciąga ich on w rywalizację: co jest dokładniejsze - GPS w telefonie czy stara papierowa mapa? Jak to się rozwinie zobaczymy w BTL. W spektaklu występują: Magdalena Ołdziejewska, Mateusz Smaczny, Błażej Piotrowski oraz Wiesław Czołpiński.

A o czym twórcy chcą nam opowiedzieć?

Pierwsza, najważniejsza rzecz to jest pamięć - zapewnia Maria Żynel. - Pamięć tego, co powinno być dla nas ważne. Nie możemy mieć refleksji na temat tego, co nas zbudowało, dlatego, że o tym w ogóle nic nie wiemy. Więc pierwsza rzecz to jest pamięć i świadomość. Kolejna rzecz to jest przekaz pokoleniowy, na ile młodzi i starsi w różnych tematach mogą się dogadać? Na ile w ogóle mamy ze sobą kontakt i na ile możemy od siebie czerpać i się wzajemnie uczyć? Ten wątek też wybrzmiewa. Jest też oczywiście wątek żydowski.

Getto cały czas tu jest. Jest też gdzieś w nas, nawet jeśli o tym nie wiemy

Jak twierdzą twórcy spektaklu w jego opisie na stronie internetowej teatru - getto cały czas jest tu, żyjemy na nim, z nim, tkwiło ono w poprzednich pokoleniach, jest też gdzieś w nas, nawet jeśli o tym nie wiemy. Getto szkolne, żydowskie, ukraińskie, uchodźcze. Getto Pod Stopami jest, nawet jeśli dawno zalaliśmy je asfaltem.

To niełatwa rola, a przy tym rola jeszcze niepełna - mówi Wiesław Czołpiński, który wciela się w postać Bena. - Liczę na to, że uda się wszystkie klocki poskładać. A jako klocki rozumiem wszystkie wątki, które chcielibyśmy pomieścić w tym spektaklu. Wszystkie tezy, wszystkie wątpliwości postaci jako takiej - żeby były czytelne dla widza. Jestem swego rodzaju przewodnikiem po tym naszym nieistniejącym w swoich śladach getcie białostockim. Opieramy się na faktach, opieramy się na potwierdzonych miejscach różnych zdarzeń, ale też troszeczkę konfabulujemy w tym sensie, że wymyślamy pewne trochę fantastyczne spotkania tego mojego małego Bena, potencjalnego dzieciaka żydowskiego z jego historią i spotkaniami z ważnymi postaciami, które zostały też tu udokumentowane.

Jak twierdzą twórcy w Białymstoku jest spora wyrwa w pamięci o dawnej żydowskiej społeczności miasta, która była jego ważną częścią, a po II wojnie światowej zniknęła całkowicie. Niewiele zostało też po nich śladów w dzisiejszej tkance miasta. Temat getta ma dziś swój szerszy społeczny kontekst, który teraz niestety staje się coraz bardziej aktualny. Getto niekoniecznie musi być, jak kiedyś, fizyczną barierą. Getta są z nami, nawet jeśli ich nie widać. Są też w nas. Obecna wojna w Ukrainie oraz w Izraelu zaświadcza o tym, jak niewiele wniosków ludzkość wyniosła z doświadczeń XX wieku.

Będę się mierzył z postaciami przywoływanymi przez głównego bohatera - dodaje Błażej Piotrowski. - Sytuacje realistyczne przetwarzamy w sposób plastyczny, w sposób poetycki. Skupiamy się, wydobywamy też emocjonalność ludzi, którzy brali w tym udział. Bardzo istotna w tym wszystkim jest pamięć. Wydaje mi się, że też oprócz pamięci, kultywowania różnych wydarzeń, które mają miejsce na tych terenach, ważne jest by przenieść i skonfrontować to co ja bym sam zrobił/ zrobiła w takiej sytuacji?

Na te i wiele innych pytań warto sobie odpowiedzieć odwiedzając w niedzielę Białostocki Teatr Lalek.

Twórcy spektaklu:
SCENARIUSZ

  • Ulija Bilińska, Maria Żynel

REŻYSERIA I SCENOGRAFIA

  • Maria Żynel

MUZYKA

  • Michał Siwak

PROJEKCJE MULTIMEDIALNE

  • Katarzyna Zabłocka

RUCH SCENICZNY

  • Anna Sawicka - Hodun

Obsada:

  • Magdalena Ołdziejewska,
  • Mateusz Smaczny,
  • Błażej Piotrowski
  • oraz Wiesław Czołpiński.

Spektakl realizowany w ramach projektu ConnectUp współfinansowanego z programu Kreatywna Europa Unii Europejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tatiana Okupnik tak dba o siebie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny