Grała III liga. Zespół z Chróścic spadnie

Sebastian Stemplewski
Mecz Victoria Chrościce - Skalnik Gracze. O piłkę walczą: obrońca gospodarzy Grzegorz Zmuda (z lewej) i strzelec jedynej bramki Zygmunt Bąk.
Mecz Victoria Chrościce - Skalnik Gracze. O piłkę walczą: obrońca gospodarzy Grzegorz Zmuda (z lewej) i strzelec jedynej bramki Zygmunt Bąk. Sebastian Stemplewski
Victoria Chrościce przegrała u siebie ze Skalnikiem Gracze i kolejny sezon spędzi w IV lidze.

Drużyna Victorii musiała wygrać mecz ze zdegradowanym już Skalnikiem, by przedłużyć swoje szanse na pozostanie w III lidze. Nie udało jej się to i musi pogodzić się ze spadkiem. W chwili, kiedy rozpoczynał się mecz nad Chróścicami przeszła ogromna ulewa, która zamieniła boisko w prawdziwe bajoro. W grze rządził więc przypadek, a piłka co chwilę zatrzymywała się w wodzie. Mimo tego obie drużyny stworzyły po kilka dobrych okazji do zdobycia bramki.
padła tylko jedna. W 69. min Zygmunt Bąk wykorzystał błąd Michała Sachy i znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Victorii Krzysztofem Bejcarem i pokonał go uderzeniem w krótki róg.

Po stracie bramki gospodarze ruszyli do przodu. W 73. min po strzale głową Mateusza Żaka piłkę do swojej bramki mógł wbić Jakub Grodzki, ale bramkarz Grzegorz Bąk był na posterunku. W 84. min w dobrym stylu obronił on świetne uderzenie Grzegorza Zmudy z 14 metrów.

- Warunki do gry były anormalne, ale tym się nie ma co usprawiedliwiać - oceniał Zmuda. - Nie ma też na siłę szukać usprawiedliwienia dla naszej postawy wiosną. To był nasz dwunasty mecz i ani jednego nie wygraliśmy. To mówi wszystko. Raz czy dwa razy może się nie udać, ale nie w dwunastu meczach. Zasłużenie więc opuszczamy trzecią ligę.

Zalane boisko było też w Opolu, gdzie odbyły się drugie derby w 28. kolejce pomiędzy Oderką, a Startem Galmet Bogdanowice. Już w 2. min dobrą interwencją po strzale Sebastiana Deji popisał się bramkarz gości Tmasz Bąkowski, a za chwilę przed pustą bramką piłki nie sięgnął Piotr Job. W 14. min zespół "Bogdanki" uratowała kałuża. Po błędzie Grzegorza Kaliciaka sam na sam z Bąkowskim znalazł się Tadeusz Tyc. Posłał piłkę po ziemi obok bramkarza, ta leciała do bramki, ale zatrzymała się właśnie w kałuży. Goście dwukrotnie zagrozili opolanom po stałych fragmentach gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Kaliciak, a piłkę głową uderzył Arkadiusz Lalko. Trafił w słupek. Za chwilę Lalko podanie z rzutu wolnego zakończył niecelnym uderzeniem nogą i na tym goście poprzestali.

Tuż po przerwie opolanie przeprowadzili pierwszą składną akcję. W efekcie Tyc zagrał prostopadle do Joba, a ten przerzucił piłkę nad wychodzącym bramkarzem. Na 2-0 podwyższył Tyc, który trącił piłkę głową po zagraniu Marcela Surowiaka, a Start powinien pogrążyć Adam Setla, ale w sytuacji sam na sam górą był bramkarz. W 83. min kontaktową bramkę zdobył Mateusz Balcer, ale gości na więcej nie było stać.

- Mogliśmy wygrać przekonująco, a tymczasem głupio straciliśmy gola i było nerwowo - ocenił kapitan opolskiej drużyny Maciej Michniewicz. - Ale wygraliśmy zasłużenie.
Trzy punkty zdobyli piłkarze z Piotrówki. Podopieczni Marka Koniarka w Myszkowie już po sześciu minutach prowadzili 2-0. W pierwszej akcji meczu gola zdobył Michał Korenik, a po chwili na 2-0 podwyższył po pięknym strzale z dystansu Maciej Wolny.

Kiedy w 30. min na 3-0 dla przyjezdnych podwyższył po skutecznie wykonanym rzucie karnym Łukasz Mieszczak zanosiło się na pogrom drużyny MKS-u. Gospodarze się jednak otrząsnęli.W poprzeczkę trafił najlepszy snajper ligi Piotr Prusko, a do siatki Andrzej Buchcik. To był tylko honorowy gol.

Zakończyła się piękna seria drużyny z Leśnicy w spotkaniach wyjazdowych. W 14 meczu na obcym stadionie poniosła ona pierwsza porażkę. W łaziskach nasz zespół nie sprostał tamtejszej Polonii przegrywając 1-3.
Mecz był bardzo ciekawy, a oba zespoły stworzyły sobie po kilka okazji strzeleckich. Gościom kilka razy stanął na drodze świetnie dysponowany bramkarz Rafała Franke. W 21. min Polonia wyszła na prowadzenie. Bramkarz Leśnicy Tomasz Kasprzik popełnił błąd, który wykorzystał Sebastian Hendel. Na 2-0 podwyższył w 63. min Karol Króliczek, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i pokonał Kasprzika strzałem głową z 10 metrów. W końcówce obie drużyny wykorzystały po rzucie karnym. Najpierw na 3-0 trafił z 11 metrów Radosław Kaczmarczyk, a w doliczonym czasie gry honorowego gola dla Leśnicy strzelił Damian Sadowski.

Wyniki 28. kolejki
Oderka Opole - Start Galmet Bogdanowice 2-1 (0-0)
1-0 Job - 48., 2-0 Tyc - 58., 2-1 Balcer - 83.

Victoria Chróścice - Skalnik Gracze 0-1 (0-1)
0-1 Z. Bąk - 69.

Polonia Łaziska - Leśnica 3-1 (1-0)
1-0 Hendel - 21., 2-0 Króliczek - 63., 3-0 Kaczmarczyk - 87. (karny), 3-1 Sadowski - 90 (karny)

MKS Myszków - Piotrówka 1-3 (0-3)
0-1 Korenik - 1., 0-2 Wolny - 6., 0-3 Mieszczak - 30. (karny), 1-3 Buchcik - 61.

Stal Bielsko-Biała - Pniówek Pawłowice 2-2 (0-2)
0-1 Horubała - 31., 0-2 Wojtków - 39., 1-2 Schie - 59., 2-2 Skorupski - 90.

ROW Rybnik - Rozwój Katowice 1-1 (1-0)
1-0 Cieślak - 12., 1-1 Lis - 50.

Orzeł Psary - Skałka Żabnica 0-7 (0-4)
0-1 Gielza - 8., 0-2 Rucki - 13., 0-3 Ryndak - 18., 0-4 Kupczak - 30., 0-5 Rucki - 50., 0-6 Suhaj - 77., 0-7 Mbachu - 78.

Krasejów - Victoria Częstochowa 0-3 walkower

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska