Do zabójstwa doszło w niedzielę w jednym z bloków w Strzelcach Opolskich. Grzegorz. B. pił w tym dniu z ojcem alkohol. Mężczyźni w pewnym momencie się pokłócili.
24-letni syn kilkukrotnie uderzył ojca.
- Na tym etapie śledztwa mogę jedynie potwierdzić, że między mężczyznami doszło do szarpaniny - mówi Henryk Wilusz, prokurator rejonowy.
- Przesłuchaliśmy w tej sprawie sąsiadów i rodzinę. Zleciliśmy także przeprowadzenie sekcji zwłok. Zebrany przez nas materiał dowodowy wskazuje syna jako podejrzanego o zabójstwo - dodaje Wilusz.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie przyczyną śmierci 46-letniego ojca były liczne urazy głowy.
Grzegorz B. najpierw zadał mu kilka ciosów pięściami, później rzucił ojcem o kaloryfer. Gdy ten leżał na ziemi Grzegorz B. kopał go po ciele.
Rodzic nie mógł się bronić, bo od kilku miesięcy chorował. Z tego powodu miał problemy z poruszaniem się i nie opuszczał domu. Grzegorz B. zostawił krwawiącego ojca na podłodze. Mieszkańcy bloku są zszokowani.
Dzisiaj (2 grudnia) Grzegorz B. usłyszał w strzeleckiej prokuraturze zarzut zabójstwa. Mężczyzna częściowo przyznał się do winy.
Sąd zdecydował, że oskarżony będzie czekał na rozprawę za kratkami i aresztował go na 3 miesiące. Grzegorzowi B. grozi kara od 8 lat więzienia do dożywocia.
Więcej o przyczynach zabójstwa czytaj w środę w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?