Grzyby w domu trują

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
- Próbowałem już różnych środków chemicznych, ale żaden nie zlikwidował grzyba na ścianie - skarżył się w nto Józef Szewczyk z Prudnika. Jego mieszkanie w bloku komunlanym podmakało od zalewanych przez deszczówkę piwnic.
- Próbowałem już różnych środków chemicznych, ale żaden nie zlikwidował grzyba na ścianie - skarżył się w nto Józef Szewczyk z Prudnika. Jego mieszkanie w bloku komunlanym podmakało od zalewanych przez deszczówkę piwnic.
Nie tylko szpecą ściany naszych mieszkań. Zagrażają zdrowiu, a usunięcie ich nie jest proste. Dlatego warto zadbać o dobrą wentylację.

Ważne

Ważne

Żeby grzyby się nie pojawiły w pomieszczeniu należy stosować systemy rozszczelnienia lub nawiewniki. Zaleca się też regularnie wietrzyć mieszkania przynajmniej dwa razy na dobę.
Jeśli już zauważymy pleśń w domu, trzeba jak najszybciej zapewnić dobrą wentylację w domu i osuszyć ściany (można zastosować np. pochłaniacz wilgoci).
Gdy problem się dopiero zaczyna najprostszym sposobem jest zastosowanie dostępnych preparatów grzybobójczych.
Wymiana tynków jest konieczna jedynie w przypadku znacznego porażenia, trwającego dłuższy okres czasu.

Osyndromie chorego budynku (Sick Building Syndrome) mówimy kiedy więcej niż 30 proc. użytkowników budynku uskarża się na niekorzystny mikroklimat - wyjaśnia dr inż. Teresa Krzyśko-Łupicka z Wydziału Przyrodniczo-Technicznego Uniwersytetu Opolskiego, która zajmuje się mikologią, czyli badaniem grzybów.
- Na świecie, wg WHO, do tej grupy należy 10-30 proc. obiektów, a Polsce ok. 25 proc. Jedną z najczęstszych przyczyn problemów zdrowotnych użytkowników chorych budynków są czynniki biologiczne, (poza chemicznymi i fizycznymi), wśród nich głównie grzyby.

Dzięki dużym zdolnościom przystosowawczym grzyby łatwo opanowują otoczenie człowieka. W budynkach mieszkalnych i użyteczności publicznej znaczenie mają głównie sprzężniaki, workowce oraz grzyby niedoskonałe (nazwy spolszczone).
Ich popularna nazwa "pleśnie" pochodzi od zaobserwowanego zjawiska pleśnienia, czyli rozwoju puszystego nalotu na zaatakowanych powierzchniach.
Zasiedlają materiały budowlane, wykończeniowe i izolacyjne, przegrody budowlane i elementy wyposażenia pomieszczeń. - W efekcie ich rozwoju dochodzi do niszczenia materiałów budowlanych. Obniża się estetyka budynków. Czujemy nieprzyjemny zapach. Dochodzi do skażenia powietrza - kontynuuje dr inż. Krzyśko - Łupicka.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
Pojawiają się w naszych domach, bo mają odpowiednie warunki do rozwoju - wilgotność (powyżej 20 proc.) i temperaturę (5-30°C).

- Dobrym podłożem dla grzybów są tapety papierowe, powierzchnie pokryte farbą emulsyjną, ściany gipsowe, płyty pilśniowe, drewno, wykładziny dywanowe, materiały izolacyjne - wylicza z UO. - Szczególnie narażone na zagrzybienie są powierzchnie zawilgoconych ścian, stropów i podłóg, naroża pomieszczeń, gdzie cyrkulacja powietrza jest słabsza, a wilgotność większa.

Wzrostowi wilgotności w pomieszczeniach sprzyja termom-odernizacja mieszkań, czyli docieplanie ścian, wymiana okien i drzwi, systemu ogrzewania. Chcąc zaoszczędzić na energii przykręcamy grzejniki i mniej wietrzymy, narażając się na ryzyko pojawienia się charakterystycznych czarnych nalotów na ścianach.

Z badań wynika, że jedynym czynnikiem ograniczającym rozmnażanie się grzybów, zwłaszcza w początkowym okresie rozwoju rozwoju, jest ograniczenie zawartości wody w podłożu do 11-14 proc.
Grzyby i pleśń mogą wywoływać alergie i infekcje, powodować zakłócenia oddychania, zaburzenia funkcji centralnego systemu nerwowego, choroby nowotworowe (raka wątroby, nerek, przełyku).

Co gorsze, osuszanie materiałów budowlanych, na których pojawił się grzyb nie hamuje tworzenia toksyn ani nie zmniejsza ilości wcześniej wytworzonych w zarodnikach grzybów mikotoksyn.
Jednak na razie nie zbadano dokładnie, jaka ilość tych substancji i w jakim czasie wywołuje wspomniane choroby u człowieka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska