Gwardia Opole musi podjąć walkę z Vive

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Skrzydłowego PE Gwardii Wojciecha Knopa (z tyłu) czekają w Kielcach pojedynki z reprezentantem Polski Mateuszem Jachlewskim. Nasz zespół czeka bardzo trudny mecz, w którym Vive Targi są zdecydowanym faworytem.
Skrzydłowego PE Gwardii Wojciecha Knopa (z tyłu) czekają w Kielcach pojedynki z reprezentantem Polski Mateuszem Jachlewskim. Nasz zespół czeka bardzo trudny mecz, w którym Vive Targi są zdecydowanym faworytem. Słąwomir Jakubowski
Chyba tylko to mogą zrobić zawodnicy Gwardii Opole w dzisiejszym meczu w Kielcach, gdzie zagrają z mistrzem Polski.

Spotkanie z kielczanami, którzy wygrali wszystkie dotychczasowe spotkania w ekstraklasie, kończy rundę zasadniczą. Vive w drugiej fazie będzie walczyć o medal, a gwardziści o utrzymanie.

Dzisiejszy rywal wydaje się poza zasięgiem naszych szczypiornistów, bo choć w lidze zdarzały się niespodzianki i były udziałem podopiecznych trenera Tadeusza Jednoroga, to na kolejną nie ma co liczyć.

Dla Gwardii najważniejsze jest już jak najlepsze przygotowanie się do rundy play out o utrzymanie, w której rozegrają sześć spotkań z Zagłębiem Lubin, Piotrkowianinem Piotrków i KPR-em Legionowo. Niejako “po drodze" czeka ich starcie w Kielcach.

- Jedziemy do jaskini lwa, do Kielc, które jeszcze w tym sezonie nie doznały porażki i o punkty jest tam ciężko zespołom klasy europejskiej, więc my jesteśmy skazani na pożarcie - mówi bramkarz Łukasz Romatowski. - Nie ma się co czarować: gramy z klasą światową, Vive jest zdecydowanym faworytem. My zagramy najlepiej jak potrafimy i nie możemy się tak po prostu poddać. Trzeba dać z siebie wszystko i zagrać najlepiej jak umiemy.

Dobra gra nawet przy porażce może nas trochę podbudować po słabym występie z Piotrkowianinem. Tak naprawdę, to my już musimy się skupić na play outach. Trzeba solidnie trenować, a potem walczyć, zostawiać na parkiecie całe serce. Tylko wówczas będzie szansa na utrzymanie.

Nasz zespół musi się szybko pozbierać, aby w Kielcach nie było deklasacji, a ta w meczach z Vive stała się udziałem lepszych niż Gwardia. Zresztą w Opolu goście wygrali 35-20. Co gorsza opolanie mają za sobą słabiutki mecz z Piotrkowianinem, a porażka poważnie zburzyła plany na play outy i na drugi plan zepchnęła wcześniejsze wygrane z faworytami z Głogowa i Puław.

- Zdobyliśmy punkty z zespołami wyżej notowanymi, a polegliśmy z sąsiadami z tabeli i to może martwić, ale nie stawia nas na gorszej pozycji przed drugą częścią rozgrywek - uważa Romatowski. - Różnice punkowe w grupie walczącej o byt będą symboliczne i cała zabawa zaczyna się niejako od nowa. Trzeba będzie walczyć o każdą bramkę i o każdą piłkę w obronie. Musimy być zdeterminowani bardziej niż wszyscy pozostali rywale razem wzięci. Stać nas na to i musimy zapomnieć o porażce w ostatnim meczu.

We wcześniejszych prezentowaliśmy się bardzo dobrze, wygrywaliśmy i potraktujmy to przegrane spotkanie jako wpadkę przy pracy, która już się nie powtórzy.
Relację z dzisiejszego meczu w Kielcach w Polsacie Sport. Początek o godz. 18.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska