- Zwykle styczeń i luty to tutaj martwy okres. Coś zaczyna się ruszać dopiero w marcu. Epidemia koronawirusa sprawia, że jak nie było ludzi, tak nadal nie ma - opowiada Paweł Fąferko, wiceprezes Stowarzyszenia Kupców "Cytrusek".
Paweł Fąferko handlował na Cytrusku jeszcze w czasach, gdy ten funkcjonował na pl. Kopernika. W swoim asortymencie ma m.in. walizki i galanterię.
- Na początku marca myślałem jeszcze, że jakoś to się zacznie kręcić. Ale z każdym dniem zamiast być lepiej było gorzej. Jeden, dwóch klientów na cały dzień. I to nie takich, co coś kupią, tylko oglądających towar. Nawet nie biorących go do ręki, z obawy przed koronawirusem - opowiada.
- Ci, co handlują warzywami na straganach jeszcze mają jakiś ruch, bo to spożywka, artykuły pierwszej potrzeby. Inne rzeczy praktycznie poszły w odstawkę. Nie zarabiamy, a koszty są. Stąd nasz wniosek o zawieszenie opłat za dzierżawę pawilonów - stwierdza Paweł Fąferko.
Kupcy z Cytruska czekają na odpowiedź
Pismo w tej sprawie Stowarzyszenie Kupców "Cytrusek" skierowało do Zakładu Komunalnego - zarządzającego targowiskiem - w połowie marca. 24 marca wpłynęła odpowiedź od Sebastiana Paronia, wiceprezesa spółki. Wskazywał, że urząd miasta pracuje nad regulacjami mającymi ulżyć przedsiębiorcom w trudnym czasie epidemii. Zadeklarował, że po ich wprowadzeniu Zakład Komunalny zastosuje wobec kupców z Cytruska podobne regulacje.
Według zapowiedzi miało to nastąpić w ciągu kilku dni. Od sesji, na której wprowadzono wspomniane preferencje minął tydzień. A my nadal nie mamy żadnej odpowiedzi - stwierdza Paweł Fąferko.
Interpelację w sprawie sytuacji kupców z Cytruska do ratusza wystosował radny Przemysław Pospieszyński, lider klubu Koalicji Obywatelskiej. Zwraca w niej uwagę na to, że z powodu epidemii koronawirusa ruch na targowisku znacznie zmalał i tamtejsi przedsiębiorcy nie są w stanie ponosić kosztów związanych z prowadzeniem działalności. Apeluje o zawieszenie opłat dla kupców na czas epidemii.
Ratusz: Będą ulgi dla handlowców z Cytruska
Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik urzędu miasta, przypomina, że na sesji pod koniec marca zatwierdzono preferencje dla przedsiębiorców na czas epidemii koronawirusa. Wszyscy mogą się ubiegać o zwolnienie z podatku za czas jej obowiązywania (po uprzednim złożeniu wniosku do ratusza), zaś podmioty prowadzące działalność w lokalach należących do miasta są zwalniani z opłat za czynsz i dzierżawę za czas zawieszenia działalności.
- Ta druga forma wsparcia obowiązuje od połowy marca. Podobnym mechanizmem mają być objęci handlowcy na targowisku Cytrusek. Przy czym w ich przypadku będzie to obowiązywać od początku kwietnia. Nadal konieczne jest dokonanie pełnej opłaty za marzec. Jednakże proporcje będą zachowane i ulgi przedsiębiorcom z Cytruska będą przysługiwać tak samo długo jak przedsiębiorcom wynajmującym lokale od miasta - deklaruje.
Pani rzecznik zapewnia, że pisma w szczegółach prezentujące konstrukcję ulg trafią do nich w piątek 3 kwietnia, a najdalej w poniedziałek 6 kwietnia.
"Liczy się tu i teraz"
Paweł Fąferko ma wątpliwości co do tych deklaracji. - W tej kwestii mówię akurat tylko za siebie, ponieważ nadal czekamy na oficjalne pismo. Jednak fakt, że za marzec mamy zapłacić w pełni, by w bliżej nieokreślonej przyszłości móc skorzystać z ulg, do mnie nie trafia - mówi.
- Dla mnie liczy się tu i teraz. W marcu nie miałem jak zarobić, bo nie było ludzi na targowisku. Mimo tego mam zapłacić pełną pulę za ten miesiąc. Z czego? Wolałbym, aby zmieniono zapisy faktur, by kosztami obciążać nas tylko za czas, gdy nie obowiązywała epidemia - komentuje.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?