Holandia. Związkowcy i Remak nie doszli do porozumienia

Redakcja
Przewodniczący Związków Zawodowych FNV dla Budownictwa, John Kerstens, jednocześnie kandydat Partii Pracy do parlamentu niderlandzkiego oraz Hanna Toby, reprezentująca Polaków.
Przewodniczący Związków Zawodowych FNV dla Budownictwa, John Kerstens, jednocześnie kandydat Partii Pracy do parlamentu niderlandzkiego oraz Hanna Toby, reprezentująca Polaków. archiwum związków zawodowych
5 października holenderski sąd ma wydać wyrok w sprawie związkowcy kontra Remak. Na wczorajszej rozprawie strony przedstawiły swoje stanowiska.

Negocjacje,  które  spółka  REMAK  SA  prowadziła  z  centralą  związkową  FNV  zostały  przerwane.  Sprawa  zostaje  ponownie  przedłożona  do  oceny  sądu.  Obecne  propozycje  FNV  stanowią  zagrożenie  dla  zatrudnienia  pracowników  spółki  REMAK  S.A.  i  dla  realizacji  projektu  w  Eemshaven - poinformowała spółka na swojej stronie internetowej.

Warunki  zatrudniania  i  wynagradzania  pracowników,  którzy  oddelegowywani  są  do  pracy  w  Niderlandach,  zostały  określone  w  Dyrektywie  96/  71/WE  Parlamentu  Europejskiego  i  Rady  z  dnia  16  grudnia  1996  r.  dotyczącej  delegowania  pracowników  w  ramach  świadczenia  usług. 

- REMAK  S.A.  spełnia  warunki  wskazane  w  przedmiotowej  dyrektywie.  Pracownicy  spółki  REMAK  S.A.  otrzymują  wynagrodzenie  zgodne  z  holenderską  ustawą  WAGA  (ustawa  o  warunkach  pracy  w  przypadku  pracy  transgranicznej) - jest napisane na stronie internetowej spółki. - Poza  wynagrodzeniem  w  gotówce  pracownicy  otrzymują  świadczenia  takie  jak  zakwaterowanie  i  transport  z  miejsca  zakwaterowania  do  pracy.  Samochody  służbowe  zostały  udostępnione  pracownikom  w  celach  podroży  do  Polski  w  związku  z  odwiedzinami  ich  rodzin.  Pracownicy  spółki  REMAK  S.A.  otrzymują  dodatki  za  nadgodziny  i  dodatek  wakacyjny.  Wyżej  wymienione  świadczenia  stanowią  składnik  wynagrodzenia.  Zarząd  spółki  REMAK  S.A.  nie  może  zgodzić  się  ze  stanowiskiem  centrali  związkowej  FNV,  bowiem  jest  ono  sprzeczne  z  dyrektywą  europejską.

Spółka  REMAK  S.A.  troszczy  się  o  opiekę  socjalną  nad  pracownikami  24  godziny  na  dobę  (także  w  okresach  wolnych  od  pracy)  za  pośrednictwem  grupy  pracowników  socjalnych,  udostępniając  środki  transportu  i  komunikacji.  Pracodawca  świadczy  także  pomoc  w  formie  tłumacza  w  przypadkach,  w  których  pracownicy  muszą  załatwić  kwestie  formalne  lub  potrzebują  odwiedzić  lekarza,  czy  zostać  przewiezieni  do  szpitala.

Spółka  REMAK  S.A.  jest  zdania,  iż  warunki  stawiane  przez  związek  zawodowy  FNV  stanowią  realne  zagrożenie  dla  realizacji  dalszych  prac  w  Eemshaven.  Warunki  stawiane  przez  FNV  mogą  doprowadzić  do  utraty  pracy  przez  wszystkich  1200  pracowników  zatrudnionych  w  spółce  REMAK  S.A.  Zarząd  spółki  był  i  nadal  jest  gotowy  do  ugodowego  rozwiązania  sporu  ze  Związkiem  Zawodowym  FNV.  Propozycja,  którą  jednak  Związek  Zawodowy  FNV  do  tej  pory  zaoferował  prowadzi  według  spółki  REMAK  S.A.  do  złamania  zasady  swobody  świadczenia  usług  zapisanej  w  Traktacie  o  funkcjonowaniu  Unii  Europejskiej.

Mimo tych argumentów związki zawodowe nie zmieniają zdania. - Zostawiamy sprawę sędziemu - mówi Hanna Toby, przedstawicielka związkowców. - Holenderskie firmy też płacą swoim pracownikom za dojazdy, jeśli ci pracują daleko od domu, więc Remak nie robi nic nietypowego. Poza tym firma płaci za dojazd i powrót oraz jeden zjazd na święta  - dodaje.

Aleksandra Kowalska, wiceprezes Remak S.A. uważa, że związkowcy nie mają prawnej legitymacji do występowania z roszczeniami pracowników przed sadem, bowiem nie okazali listy pracowników, które przyłączyły się do holenderskich związków. - Nie przedstawili tej listy ani pracodawcy, żeby odprowadzał składki, ani sędziemu - mówi. 

Hanna Toby: - Zapisało się do nas już 180 pracowników Remaku i dolączają kolejni - mówi. Pokazaliśmy sędziemu, że mamy taką listę - nie chciał jej oglądać. Pracodawcy jej nie ujawnimy, bo oznaczałoby to koniec kontraktów dla tych ludzi. W Holandii związkowcy mogą odprowadzać składki z własnej kieszeni. Dostaje teraz zapytania od Polaków, jak mają opłacać składki z Polski. To ci, którzy stracili kontakty w Holandii, bo szefowie zorientowali się, że należą do związków - argumentuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska