I cóż macie do powiedzenia?

Mirosław Olszewski

Dzisiaj w karcie dań będą dania tylko bolesne i będzie po nazwiskach. Bo po kolejnej 3-majowej, faszystowskiej imprezie (szczegóły we wczorajszej "NTO") mam dość. Dość milczenia, półuśmiechów, komentarzy "na boku" i broń Boże nie-pod-nazwiskiem. Was mam konkretnie dość, eunuchy z opolskiego środowiska mieniącego się elitą. A teraz zgodnie z zapowiedzią:
Panie kapitanie Rybak, z opolskiego Urzędu Ochrony Państwa: Co ze zdjęciami, które wasi ludzie pstrykali? Jaki będzie dalszy ciąg prowadzonej przez was inwigilacji faszystów, którzy pokazali, co potrafią i co myślą? I tylko mi proszę nie wyjeżdżać z opowiastkami o pracy operacyjnej. Chcę, jako podatnik, który za wasze fotki płaci, wiedzieć, czy wklejacie je sobie do albumów rodzinnych, czy też do czegoś jeszcze wam służą?
Posłowie ziemi opolskiej: Co zamierzacie począć z faktem, że poseł polskiego parlamentu idzie na czele pochodu skandującego, że "Nasza święta rzecz - Żydzi z Polski precz"? Tylko jeśli zamierzacie wyrazić ubolewanie, to darujcie sobie z góry pisaninę. Będę za tym, by ją wyrzucić do redakcyjnego kosza.
Panie Kłosowski, opolski kuratorze: Czy nauczyciel wiodący pochód łysych, skrajnych nacjonalistów, antysemitów to modelowy nauczyciel z pańskiej ekipy? Pan to wspiera? To panu leży? Tak ma wyglądać wychowanie dzieci, które mamy obowiązek powierzać pańskiemu resortowi? Tylko proszę bez głodnych kawałków o prawie do poglądów indywidualnych po pracy.
Cóż macie do powiedzenia urzędnicy z gminy Leśnica, którzy wydaliście pozwolenie na demonstrację nacjonalistów? Nie wiedzieliście, nie mieliście pojęcia..? Inaczej niż najgłupszego dziennikarza zaskoczyła was wieść o szykującym się faszystowskim sabacie? Czy nadal, mimo tej katastrofalnej niekompetencji, zamierzacie rządzić? Czy raczej spalić ze wstydu?
Rektorze Nicieja! Wolność w demokracji oznacza także wolność dla wrogów wolności, w pewności, że demokracja sobie z nimi poradzi. Ale czy jeśli tejże demokracji nie będą pomagać naukowcy, jej triumf nadal będzie oczywisty? Czy pewności nie zastąpi jedynie licha nadzieja, gdy na faszystowskie wybryki nie zareagują ludzie, którzy z racji pozycji społecznej są do tego zobowiązani? Proszę dać nam wierzyć, że uniwersytet promieniuje na region nie tylko wiedzą o problemach garncarstwa na ziemiach zachodnich w wiekach średnich, ale także "uczestniczy rozumem" w tym, co dzieje się tu i teraz.
Cóż wreszcie powie nam kościół na to, że co roku na Górze św. Anny, po mszy w klasztorze, w dół, ku amfiteatrowi rusza zdziczała horda faszystów, by plugawić tam swą łysą obecnością miejsce rzeczywiście święte dla Polaków?
Czuję się Ślązakiem, choć prawa do tego poczucia odmawia mi część (przyszywanych przeze mnie) moich pobratymców, którzy jednak oceniają mnie jako hadziaja, bowiem, nie wiedząc o tym, stosują w swej prostocie ducha (na odwyrtkę) norymberskie ustawy rasowe, analizując pochodzenie moich rodziców. Ale ja i tak kocham ten Śląsk i zawsze tu chętnie wracam, a chciałbym przede wszystkim zostawić go moim dzieciom takim, by i one mogły go kochać i uznawać za swój.
Dlatego właśnie ten felieton jest tak gwałtowny i bezczelny w wymowie. I żeby było jasne - dopóki wszyscy państwo nie odpowiecie publicznie - w gazecie - na zarzuty i pytania, które ku wam wysłałem, nie zasługiwać będziecie - wedle mnie - ani na miano inteligencji, ani tym bardziej elity. Co najwyżej gęgaczy, a i to na tematy - moim zdaniem - drugorzędne.
A moim dzieciakom doradzę, by wyjechały stąd jak najdalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska