Przez całą sobotę aula Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego rozbrzmiewała niemieckimi kolędami. Chętnych do śpiewania o Bożym Narodzeniu było tak wielu, że każdy z uczestników mógł zaprezentować tylko po jednym utworze.
Podzieleni na grupy wiekowe soliści oraz zespoły prezentowały zarówno najbardziej znane kolędy i pastorałki typu “Stille Nacht" czy “O Tannenbaum", jak i utwory mniej popularne.
Wśród zespołów młodszych wygrał “Solaris" z Zespołu Szkół Dwujęzycznych z Solarni.
- Zaśpiewaliśmy popularną kolędę “Froehliche Weihnacht" - mówi nauczycielka muzyki i opiekunka zespołu Karina Garbas - ale z wielkim wigorem i radością i chyba tym ujęliśmy jury i puliczność. Mówiłam dziewczynom: Macie śpiewać prosto do nieba. I posłuchały.
W “Solarisie" występują uczennice szóstej klasy podstawówki i pierwszej gimnazjum szkoły dwujęzycznej. Z językiem niemieckim i wymową nie mają więc żadnych problemów. Mogą się skupić na samej muzyce.
Z poziomu i przebiegu przeglądu bardzo zadwolony jest główny organizator Marek Heince.
- Trudno nie być szczęśliwym, skoro wykonawcy zjechali z całego Śląska Opolskiego od Raciborza do Nysy i od Olesna do Opola - mówi pan Marek. - To przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Dzięki pomocy Konsulatu Niemiec w Opolu i sponsorów laureaci wyjeżdżają nie tylko pełni wrażeń, ale i z nagrodami. A my już dziś myślimy o przyszłorocznym przeglądzie, żeby był jeszcze lepszy.
Wielu uczestników zaprezentowało na scenie kolędy śpiewane przy choince i betlejce.
- Wybraliśmy “O du froehliche" - mówią Monika i Ada Stober oraz Sabina Świerszcz z kluczborskiego zespołu mniejszościowego “Bratki" - czyli to, co w czasie świąt śpiewa się w domach.
Schola parafialna z Ochódz zaśpiewała przetłumaczoną z języka francuskiego kolędę “Engel haben Himmelslieder".
- Młodzież chętnie śpiewa kolędy, szczególnie, kiedy zaproponuje się jej coś nowego - uważa Małgorzata Wójcik, organistka i dyrygentka scholi. - Ale ćwiczyliśmy dosyć długo, by opanować nie tylko warstwę muzyczną, ale i wyszlifować wymowę.
Przegląd kolęd za sukces uważa także Norbert Rasch, przewodniczący Zarządu TSKN.
- Serdecznie dziękuję organizatorom z koła DFK Ochodze, którzy praktycznie sami, z niewielką tylko pomocą TSKN, wymyślili i przeprowadzili tak dużą imprezę - mówi Norbert Rasch. - Dzięki takim ludziom i ich zaangażowaniu kultura mniejszości niemieckiej na Śląsku Opolskim może się rozwijać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?