I ze Społecznego Gimnazjum STO w Kluczborku - gim.4

Redakcja
Wyślij SMS o treści gim.4 na numer 71466. Koszt 1,23 zł z VAT
I ze Społecznego Gimnazjum STO w Kluczborku - gim.4

Nasza klasa jest pomysłowa i zgrana, chociaż pełna różnych charakterów.

W naszej klasie liczą się szacunek oraz poziom wiedzy i poczucia humoru.

Najprzyjemniejszym dniem w szkole był ten, w którym spotkaliśmy się po raz pierwszy.

Tak powinien wyglądać idealny dzień ucznia: najpierw czas wypełniony ciekawymi zajęciami, potem wspólna wyprawa, dobre oceny i świetna zabawa!

Ulubiony nauczyciel to ten, który jest serdeczny, sprawiedliwy i potrafi zachęcić do pracy. Lubimy go, bo daje z siebie 100%.

Jesteśmy aktywni nie tylko na lekcjach. Poza tym organizujemy spotkania klasowe, przedstawienia i wycieczki, chętnie bierzemy wdział w zajęciach pozalekcyjnych i projektach. Gdy uda nam się odnieść sukces, zawsze w nagrodę wybieramy się na lody.

Startujemy w tym plebiscycie, ponieważ chcemy pokazać, że warto działać i uzewnętrzniać swoje dobre strony, że młodzież potrafi ciężko pracować, a przy tym dobrze się bawić.
"Żyjemy nie tak, jak chcemy, lecz tak, jak potrafimy".
(Demokryt)

Cisza. Zamykam oczy. Czuję lekki powiew wiatru. Otwierają się drzwi do klasy. Nie podnoszę powiek. Po szybkim, zdecydowanym kroku i cichym podśpiewywaniu wiem, że to Wiktoria. Jej torba głośno uderza o podłogę. Po chwili słyszę już oddalający się trucht.

Zaraz potem dochodzi mnie dźwięk toczącej się piłki. Idą dwie osoby. Śmieją się dosyć głośno, rozmawiają o motoryzacji. Bez problemu stwierdzam, że to Patryk i Kajtek.

Głosy cichną. Czuję lekki zapach chloru. Wchodzi Magda prosto z treningu na basenie. Mija kilka minut. Z oddali słyszę rozmowę, a raczej żywą dyskusję Magdy i Moniki na temat snowboardu i tenisa. Niedaleko mnie Szymon i Igor
zawijają pętlę, stukając w klawisze klawiatury. Robi się coraz głośniej. Otwieram jedno oko. Patrzę na tarczę zegara - 7:45. Oślepia mnie flesz aparatu fotograficznego. To Krysia. Spuszczam powiekę. Z tyłu klasy dobiega mnie głos
Angeliki, która recytuje wiersz. W tle słychać cichy akompaniament gitary Krzyśka.

Wydaje się, jakby muzyka była czymś żywym. Unosi się w powietrzu, wywołując na wszystkich twarzach uśmiechy. Co chwilę z ławki obok słychać
przewracanie stron książki. To pewnie Ania połyka kolejną powieść. Nagle w sali rozlega się głośny trzask. Annie rozsypuje się jej kolekcja kapsli z "Tymbarka". Zaraz potem Marta pomaga jej je zebrać. Przy okazji rozmawiają
o "Zmierzchu". Brakuje jednej osoby. Nie, już tu jest. Poznaję po śmiechu.

Otwieram oczy. W moją stronę zmierza Dominika ze słuchawkami w uszach i kolejnym tomem "Pamiętników Wampirów" w ręce. Wszyscy są. Muzyka nadal pływa jak obłok po niebie, zmieniając rytm nad każdą osobą. Rozlega się dzwonek na lekcje. Klasa cichnie. Jest prawie idealnie.

Podczas, gdy do sali wchodzi nauczyciel i uczniowie wstają na powitanie, ja znikam w poszukiwaniu klasy bez ducha. Odpływając słyszę czyjś szept: - Na przerwie musimy podlać kwiatki…

Nie zmieniam zdania. Z uśmiechem opuszczam Społeczne Gimnazjum STO w Kluczborku. Nie muszę się martwić - jestem pewien, że I gimnazjum znów dziś pokaże klasę!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska