II liga piłki ręcznej. Orlik Brzeg zremisował z Tęczą Kościan

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Przez cały mecz trwała wyrównania walka. W akcji brzeżanie: Patryk Krawczyk (z prawej) i Waldemar Stanoszek (nr 17).
Przez cały mecz trwała wyrównania walka. W akcji brzeżanie: Patryk Krawczyk (z prawej) i Waldemar Stanoszek (nr 17). Jarosław Staśkiewicz
Emocje trwały do ostatniej sekundy, a obie drużyny miały szansę na zwycięstwo. Ostatecznie musiały zadowolić się podziałem punktów.
II liga piłki ręcznej: Orlik Brzeg - Tęcza KościanPo emocjonującym spotkaniu brzeski Orlik zremisował z siódmą drużyną II ligi 29:29. Maciej Potępa zdobył w tym meczu 6 goli, popisując się efektownymi rzutami ze skrzydła.

II liga piłki ręcznej: Orlik Brzeg - Tęcza Kościan

Przez całą pierwszą połowę trwała wymiana ciosów i choć to Orlik częściej był na prowadzeniu, to brzeżanie nie potrafili odskoczyć na więcej niż dwa gole.

Gospodarze zawodzili szczególnie w obronie, często dając się ogrywać bardzo ruchliwemu rozgrywającemu gości Piotrowi Stelmasikowi, który zdobył aż 9 goli i miał sporo asyst.

Z kolei w ataku słabiej niż zwykle prezentował się skrzydłowy Maciej Pieńczewski, który długo nie mógł znaleźć recepty na pokonanie bramkarza gości, ale za to skutecznością popisywał się grający na prawym skrzydle Maciej Potępa.

Niespodziewanie tuż po przerwie w grze gospodarzy coś się zacięło i w ciągu sześciu minut dali odskoczyć rywalom na pięć goli. Wydawało się, że znajdująca się znacznie wyżej w tabeli II ligi Tęcza opanowała sytuację, ale Orlik znówk pokazał charakter.

Brzeżanie zaczęli lepiej bronić, swój rytm w bramce złapał Konrad Sobczyk i po kilku udanych interwencjach przewaga drużyny z Kościana zaczęła topnieć a Orlik złapał drugi oddech.

W 45 minucie był już remis i odtąd na prowadzenie wychodziła to jedna, to druga drużyna.

Duża w tym zasługa bramkarza gości Adama Noskowiaka, który ratował gości zarówno w sytuacjach sam na sam, jak i świetnie spisywał się przy karnych, broniąc aż trzy z pięciu rzutów z siedmiu metrów.

Mimo tego to Orlik był bliżej zwycięstwa. W 60 minucie Pieńczewski wyrównał wynik meczu, a chwilę później grający w przewadze gospodarze odzyskali piłkę i wyprowadzili kontratak.

Niestety, Noskowiak znów obronił w sytuacji sam na sam i mecz zakończył się remisem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska