III e z Gimnazjum nr 3 w Nysie - gim.18

Redakcja
Wyślij SMS o treści gim.18 na numer 71466. Koszt 1,23 zł z VAT
III e z Gimnazjum nr 3 w Nysie - gim.18

Nasza klasa jest: super, fajna, boska, najlepsza, świetna, perfekcyjna pod każdym względem, zgrana i śmieszna, jest w niej dobra i miła atmosfera.

W naszej klasie liczy się: szacunek, świetna zabawa, dobry humor, zgrana paczka, szacunek do siebie, pomoc i współpraca, jedność, uśmiech, wspólne zrozumienie.

Najfajniejszym dniem w szkole był: pierwszy dzień wiosny, wycieczka do Opola, każdy dzień jest fajny, wycieczka do Pokrzywnej, Dzień Chłopca (chłopcy przebrali się za damy), wigilia klasowa.

Tak powinien wyglądać idealny dzień ucznia: bez kartkówek i sprawdzianów, na wycieczkach klasowych, koniec roku szkolnego (promocja do następnej klasy), wyjście do kina, wspólna integracja, zabawa, bezstresowe pytanie, otrzymywanie samych piątek, z zajęciami praktycznymi i lekcjami w terenie.

Ulubiony nauczyciel to:
pan Sławomir Kołodziej (nauczyciel plastyki i muzyki).

Lubimy go, bo: ma poczucie humoru i krawat z gitarą, jest bardzo miły, można sobie z nim porozmawiać, zawsze potrafi zaskoczyć nas swoimi kawałami i rozśmieszyć, ma bardzo dobry kontakt z uczniami i nawet największego ponuraka potrafi rozśmieszyć.

Jesteśmy aktywni nie tylko na lekcjach: na przerwach też, poza szkołą, biorąc udział w różnych akcjach i happeningach, podczas wycieczek klasowych, podczas zajęć dodatkowych, podczas zawodów sportowych, na lekcjach wychowania fizycznego.

Startujemy w tym plebiscycie, bo: jesteśmy najlepsi, zasługujemy na wygraną, do tej pory nie braliśmy udziału w tego typu plebiscycie, nie ma lepszych od nas, chcemy pokazać innym prawdziwą klasę, mamy fajną klasę, chcemy udowodnić, że jesteśmy najlepszą i najsympatyczniejszą klasą w województwie, chcemy pokazać wszystkim naszą klasę, to jacy jesteśmy, chcemy udowodnić sobie, że stać nas na tą wygraną, nie lubimy przegrywać.
Nasza Klasa III e

Jestem w trzeciej klasie gimnazjum. Moja klasa od zawsze była "inna", na szczęście w tym pozytywnym sensie. Ogólnie atmosfera i relacje osobiste między uczniami naszej klasy są bardzo dobre. Wszyscy bardzo się wspieramy, a zwłaszcza w tym roku, kiedy już niewiele czasu zostało do wakacji. Mamy tę świadomość, że wkrótce się rozstaniemy i w komplecie będzie trudno się spotykać. Jednak staramy się myśleć o tym, co mamy teraz, a mamy siebie. Oczywiście niejedna łza zostanie wylana przy naszym pożegnaniu, gdyż jesteśmy ze sobą mocno związani.

Nie wiem, jak było na początku, doszłam tutaj dopiero w drugiej klasie, ale podoba mi się to, że jesteśmy zgrani. Przyzwyczailiśmy się do siebie. Wiemy o sobie sporo: co nas denerwuje, co cieszy, co smuci. Zawsze się rozśmieszamy i podtrzymujemy na duchu, a zwłaszcza na lekcjach, by umilić sobie ten czas ciężkiej nauki. To nam pomaga. Lekcje u nas są dość dziwne. Pełno na nich śmiechu, ale też i powagi. To się z sobą równoważy i jest idealnie. Tak przecież być powinno.

Z nauczycielami nie mamy problemów. Są sympatyczni, zdarzają się czasem małe starcia. Jednak mają do nas bardzo dobre podejście. My również czasami się kłócimy o jakieś błahostki, ale później szybko się godzimy. Złe rzeczy zawsze idą w niepamięć. Pamiętam nasze wszystkie wycieczki. Zawsze świetnie się bawiliśmy, nawet wtedy, gdy zapowiadało się na okropną nudę. Zawsze mieliśmy mnóstwo pomysłów w głowie i brakowało czasu na wykonanie wszystkich. Ale cóż to byłaby za klasa bez naszej kochanej wychowawczyni, pani Magdy. Pani jest wspaniałą i wyrozumiałą nauczycielką. Uczy nas chemii, którą dzięki niej świetnie rozumiemy. Często odpuszcza nam jakieś małe wybryki, ale wymaga za to więcej na lekcjach. Relacje między nami są świetne. Dobrze się dogadujemy.

Dzień szkolny wygląda u nas niby zwyczajnie, a jednak ciekawie. Pierwsza lekcja zawsze jest najgorsza. Wszyscy są wtedy zaspani i marudni, nawet nauczyciele. Od drugiej lekcji już się powoli rozkręcamy i pojawia się to nasze gadulstwo. Za to na ostatniej lekcji zawsze jesteśmy zmęczeni i "padnięci". Przerwy spędzamy przeważnie przed szkołą, na murkach lub na boisku, gdzie można się trochę odprężyć. Mamy sklepik, w którym możemy kupić sobie coś na śniadanie lub batoniki na osłodę. Chociaż dziewczyn jest prawie dwa razy więcej niż chłopców, to i tak nam to nie przeszkadza. Chłopaki zawsze rozśmieszają dziewczęta, czasami aż do łez.

Jeżeli chodzi o osiągnięcia naszej klasy to uczestniczymy w wielu zawodach sportowych, ale także w konkursach, gdzie zdarza nam się zdobywać pierwsze miejsca. Jeśli już się za coś weźmiemy, to jesteśmy perfekcyjni i chcemy to doprowadzić do końca. Lubimy wyzwania i konkurencje. Ale i tak zawsze na pierwszym miejscu jest dobra zabawa.

Będąc w tej klasie, nauczyliśmy się współpracy i wzajemnej pomocy. Jesteśmy jak rodzina, lubimy się, lubimy spędzać ze sobą czas i razem realizować nasze szalone pomysły, nawet jeżeli są trudne do wykonania. A najważniejsze jest to, że jesteśmy po prostu sobą. Każdy ubiera się jak chce, ma własne poglądy czy zainteresowania, naprawdę się różnimy i nikomu to nie przeszkadza. Nie wyobrażam sobie innego składu naszej klasy, niż ten obecny, bo wiem, że jesteśmy wyjątkowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska