III liga. Nasze drużyny czeka ciężka walka

Sebastian Stemplewski
Arkadiusz Lalko (z lewej) wraz z kolegami ze Startu Galmet Bogdanowice wiosną pozytywnie zaskakiwali swoją postawą. To samo dotyczy Łukasza Janczarka i jego partnerów z Leśnicy. Teraz będzie o to trudniej. Zwłaszcza piłkarzom z Bogdanowic.
Arkadiusz Lalko (z lewej) wraz z kolegami ze Startu Galmet Bogdanowice wiosną pozytywnie zaskakiwali swoją postawą. To samo dotyczy Łukasza Janczarka i jego partnerów z Leśnicy. Teraz będzie o to trudniej. Zwłaszcza piłkarzom z Bogdanowic. Sebastian Stemplewski
W sobotę ruszają rozgrywki III ligi opolsko-śląskiej. Wśród 16 drużyn jest siedem z Opolszczyzny. Niestety, dla większości celem będzie uniknięcie degradacji.

W przerwie letniej najwięcej emocji wzbudzało zamieszanie z obsadą ligi. Z rozgrywek wycofał się MKS Myszków i dużo czasu minęło zanim prowadzący w nowym sezonie rozgrywki Śląski Związek Piłki Nożnej uznał, że miejsce w III lidze należy się najwyżej sklasyfikowanemu spadkowiczowi - Victorii Chróścice. Potem jeszcze okazało się, że Orzeł Psary oddał miejsce w rozgrywkach Skrze Częstochowa.

W przerwie letniej doszło do jeszcze jednej zmiany. Teraz w czasie meczu na boisku musi być co najmniej dwóch młodzieżowców w każdej drużynie (zawodnicy z rocznika 1991 i młodsi), a nie jak do tej pory trzech.

W cieniu tych zmian zespoły kompletowały swe kadry. Po transferach widać jedną tendencję - mniej jest pieniędzy na tym poziomie rozgrywkowym, dlatego w najlepszym przypadku klubom udało się utrzymać dotychczasową kadrę.

Trudno wytypować faworytów rozgrywek. Mająca najwięcej kibiców w tej klasie rozgrywkowej Odra Opole ich oczami widziana jest jako kandydat do awansu.

- Sam powrót do historycznej nazwy zobowiązuje do tego, by walczyć o II ligę - mówi szkoleniowiec Odry Dariusz Kaniuka. - Nie tylko jednak my mamy takie ambicje. Jest kilka drużyn z województwa śląskiego, które personalnie są silne.

- W pierwszej kolejności jest to Rozwój Katowice - uważa Maciej Grygierczyk, dziennikarz katowickiego “Sportu" doskonale orientujący się w III-ligowych realiach. - Jak zwykle w czołówce powinna być Stal Bielsko-Biała. Namieszać mogą też trzy nowe zespoły. Skra Częstochowa ma chyba najlepszą sytuację finansową i to jest jej atut. Mocny skład ma Przyszłość Rogów, a i Szczakowianka Jaworzno może się włączyć do walki o awans. Spośród ekip z województwa śląskiego teoretycznie najsłabsza jest Victoria Częstochowa i ona może mieć problemy z utrzymaniem. Pozostałe zespoły o spadek raczej nie muszą się martwić.

O zachowanie III-ligowego statusu musi się martwić większość naszych ekip.
Victoria Chróścice dopiero tydzień temu dowiedziała się, że będzie grać w III lidze i jej skład był kompletowany na ostatnią chwilę.

Problemy może mieć też Start Galmet Bogdanowice. Z zespołu prowadzonego przez trenera Ryszarda Remienia, który był rewelacją poprzedniego sezonu, odeszło aż dziewięciu piłkarzy, a kadra liczy zaledwie 16 zawodników.

Natomiast Start Namysłów rok temu spadł z III ligi, by teraz do niej wrócić niemalże z tymi samymi zawodnikami. Atutem może być zgranie zespołu, ale czy to wystarczy?

Po roku przerwy w III lidze zameldował się TOR Dobrzeń Wielki, a jego działacze tym razem zadbali o wzmocnienia. Tacy doświadczeni zawodnicy jak Marek Tracz czy Dawid Nowacki pozwalają liczyć, że nie będzie trzeba drżeć do ostatniej kolejki o los zespołu, choć w przypadku TOR-u celem też jest uniknięcie spadku.

Do kolejnej rewolucji kadrowej doszło w Piotrówce. Z 20 zawodników jacy grali w niej na wiosnę zostało tylko dwóch.
- Mamy całkowicie przebudowaną drużynę i potrzeba jeszcze czasu, żeby gra “zaskoczyła" - ocenia trener Piotrówki Maciej Lisicki. - Potencjał jednak mamy spory.

Rzeczywiście Piotrówka może być dość groźna, choć jej postawa to chyba największa niewiadoma zbliżającego się sezonu.

Mniej niewiadomych jest w przypadku ostatniego naszego zespołu - Leśnicy. Z drużyny odeszli dwaj kluczowi zawodnicy: stoper i kapitan zespołu Michał Bachor oraz najlepszy strzelec Marek Gładkowski. Pół roku temu do wyższej ligi odeszli też Mateusz Bukowiec i Mateusz Bodzioch, a mimo to wiosną Leśnica zdobyła mniej punktów tylko od ROW-u Rybnik, który awansował do II ligi.

Jedno jest pewne - emocji na III-ligowych boiskach na pewno nie zabraknie. O kolejności w tabeli może zadecydować sytuacja finansowa klubów i to jak zniosą one koszty gry na tym szczeblu. W poprzednich trzech sezonach tego ciężaru nie udźwignęły: Koszarawa Żywiec, Beskid Skoczów, Walka Zabrze, KS Krasiejów, MKS Myszków i Orzeł Psary. Wszystkie te kluby wycofały się z rozgrywek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska