Nie inaczej jest z kwestią bezrobocia w regionie, gdzie z jednej strony trzydzieści kilka tysięcy Opolan szuka roboty, a jednocześnie znajduje ją bez problemu 9 tysięcy obcokrajowców. To jest, rzecz jasna, efekt tego, że u nas nie chroni się rynku pracy, tak jak to robią Francuzi, Niemcy i kilka innych wysoko rozwiniętych nacji. Dlatego u nas zarobki, które nie gwarantują godnego życia, niczym gangrena niszczą tkankę społeczną w imię krótkotrwałego zysku, a tam priorytety są dokładnie odwrotne.
Poprzez mądry interwencjonizm państwowy Zachód staje w obronie kapitalizmu, by ten nie zawalił się pod własnym ciężarem. Nasza filozofia jest inna – lepiej zatrudnić Ukraińca za byle jaką stawkę, niż uczciwie dać zarobić miejscowemu. I jakoś się kula, ale niestety ku społeczno-socjalnej przepaści.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?