Inauguracja roku akademickiego 2022/2023 na Uniwersytecie Opolskim. To może być najtrudniejszy rok w jego dziejach

Będzie ciężko przede wszystkim ze względu na kryzys i drastyczne podwyżki cen energii, które na uczelni podskoczyły o 700 procent.

- To są warunki nie do zaakceptowania. Kiedy pisałem inauguracyjne przemówienie inflacja w Polsce wynosiła 16 procent. Teraz musiałem zrobić korektę, bo już przekroczyła 17 procent. W stosunku do planów finansowych na 2023 rok brakuje mi 16 mln zł. Mam od tego totalny ból głowy - przyznaje rektor UO, prof. Marek Masnyk. - Musimy oszczędzać. Prawdopodobnie w grudniu, a najpóźniej po przerwie świątecznej, 9 stycznia, przejdziemy na czterodniowy tydzień zajęć. W piątki zrobimy zajęcia w trybie online, głównie wykłady. To jest największe wyzwanie, jakiemu musimy podołać.

Tradycyjnie rektor podsumował miniony rok akademicki. Dla Uniwersytetu Opolskiego był to rok sukcesów i umacniania pozycji. Uczelnia znacząco awansowała w dorocznym rankingu szkół wyższych "Perspektyw", plasując się na 30. miejscu w kraju i na 9. wśród polskich uniwersytetów.

- To nie przypadek, tylko rezultat nowoczesnego myślenia o badaniach i dydaktyce. Ten trud naszej społeczności akademickiej bardzo się opłacił - mówił prof. Marek Masnyk.

Rektor podkreślił, że w rankingu "Perspektyw" szczególnie trzy kryteria są dla naszej uczelni ważne: publikacje, które dały UO pierwsze miejsce, efektywność naukowa, która plasuje uczelnię na 9. miejscu i umiędzynarodowienie, które dało naszemu uniwersytetowi 19. miejsce w kraju.

Dużo satysfakcji przyniosła też wyczekiwana ewaluacja jakości naukowej, która zaowocowała przyznaniem pięciu dziedzinom kategorii A, dziesięciu - kategorii B+ i dwóm - kategorii B.

- Te oceny są potwierdzeniem wartości prowadzonych u nas badań naukowych. Od części ocen postanowiliśmy się odwołać, więc niewykluczone, że wynik będzie jeszcze lepszy - mówił rektor i obiecał w tym roku jeszcze bardziej wspierać najlepsze zespoły badawcze uczelni. - Jestem dumny z naszych osiągnięć, ale trzeba też podkreślić, że zdaliśmy egzamin z człowieczeństwa, ofiarnie wspierając najpierw uchodźców z Afganistanu, a od siedmiu miesięcy uciekinierów z ogarniętej wojną Ukrainy - dodał rektor Masnyk.

Ślubowanie i immatrykulacja studentów I roku to najbardziej podniosły moment uroczystości inaugurujących nowy rok akademicki.

Władze uczelni cieszy fakt, że studia na Uniwersytecie Opolskim wciąż są bardzo atrakcyjne dla młodzieży, nie tylko z naszego regionu. O przyjęcie ubiegało 10600 osób, o 400 więcej, niż przed rokiem. Ostatecznie przyjęto 2865 osób na studia pierwszego stopnia, a łącznie niemal 3,5 tysiąca studentów.

- Marzyłam o medycynie i wcale nie szukałam szczęścia na renomowanych uczelniach. Kierunek lekarski na Uniwersytecie Opolskim stwarza świetne warunki do nauki, ma nowoczesne pracownie i sprzęt. W przyszłości chciałabym być kardiologiem, a tu jest bardzo dobra kardiologia w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. To wszystko sprawiło, że wybrałam Opole - powiedziała Iga z kierunku lekarskiego.

Z rozpoczęcia roku akademickiego cieszą się też władze miasta.

- Studenci dodają miastu kolorytu, ożywiają je. Niech im się wiedzie jak najlepiej - życzył prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski.

Tradycyjnie uroczystości zakończyła dawna pieśń studentów "Gaudeamus igitur"