- Jeszcze w maju wrócimy na Opolszczyznę - zapowiada prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej odpowiedzialny za poszukiwania miejsc, gdzie po wojnie UB ukryło szczątki zamordowanych członków antykomunistycznego podziemia.
- Będziemy kontynuować poszukiwania miejsca likwidacji pierwszej grupy żołnierzy NSZ z oddziału Henryka Flame - "Bartka", oraz miejsca ukrycia ich ciał.
Dokładnej lokalizacji prof. Szwagrzyk nie zdradza, ale chodzi o rejon Starego Grodkowa. Wytypowaną okolicę będą sprawdzać saperzy wojskowi. Ekipa prof. Szwagrzyka będzie obserwować ich akcję i czekać na efekty. W zależności od wyników podjęte zostaną już konkretne wykopaliska terenowe.
W kwietniu ubiegłego roku na terenie starego poniemieckiego lotniska wojskowego w Starym Grodkowie ekipa poszukiwawcza IPN odnalazła doły ze szczątkami ok. 30 osób z drugiego w kolejności oddziału Bartka, jaki trafił na Opolszczyznę.
- Efekty prac identyfikacyjnych tych szczątków są bardzo interesujące. Przedstawimy je niebawem - deklaruje prof. Szwagrzyk.
We wrześniu 1946 roku w wyniku prowokacji przygotowanej przez UB część oddziału Narodowych Sił Zbrojnych z Podbeskidzia zdecydowała się wyjechać ciężarówkami na Zachód, żeby kontynuować walkę z nową komunistyczną władzą. Przewieziono ich na Opolszczyznę w specjalnie przygotowane miejsca - pułapki, gdzie w czasie snu zostali skrytobójczo wymordowani. Jeden z oddziałów zginął w Barucie koło Jemielnicy, o czym świadczą liczne relacje mieszkańców.
Jednak do tej pory znaleziono tam jedynie pojedyncze ludzkie szczątki. Stary Grodków został wytypowany na podstawie szczegółowej analizy zeznań byłego funkcjonariusza UB, który złamał zmowę milczenia.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (4 maja 2017)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?