Od pierwszych minut utrzymywała się optyczna przewaga wyżej notowanych gości, którzy walczą o piąte miejsce na koniec sezonu. Pierwsi mieli też okazję, ale uderzający z 22 metrów Tuński trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Tymczasem goście pierwszą wizytę w polu karnym okrasili bramką. Z rzutu wolnego w 14. Minucie dośrodkował Sobotta, a Stręk tyłem głowy trafił w piłkę idealnie i Lokaj mógł tylko spojrzeć jak wpada do jego bramki. Wyrównanie mogło paść w 32. Minucie, kiedy po dograniu Mokrzyckiego uderzał Schichta, ale z jego strzałem poradził sobie Suchocki.
- Mieliśmy kłopoty ze stworzeniem sytuacji, a sami łatwo daliśmy sobie wbić gola - powiedział Krzysztof Job, trener Orła. - Jest jakiś problem, bo sporo jest w kluczowych momentach nerwów i brakuje zwyczajnie spokoju.
Jego podopieczni przed przerwą zdołali jednak wyrównać. W doliczonym czasie gry z prawej strony dośrodkował Dworak, ale źle gdyż wprost na nogę obrońcy Ligoty Turawskiej. Ten posłał ją zbyt krótko i na 25 metrze przejął to zagranie Goncik. Niewiele myśląc od razu uderzył i trafił w samo "okienko". Po przerwie goście zagrali jakby z większym animuszem, zanotowali kilka przechwytów i wyprowadzali w efekcie szybkie akcje. Ale znów brakowało zimnej krwi. W 75. minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się rezerwowy Miga, ale uderzał słabszą prawą nogą i Suchocki piłkę złapał. Za chwilę Miga znów wychodził na pozycję, ale tym razem zatrzymał go przed polem karnym Sokołowski, a ponieważ była to akcja ratunkowa obrońca Ligoty zobaczył czerwoną kartkę.
Z rzutu wolnego gościom nie udało się nic wskórać, ale po chwili przejęli piłkę w środku pola. Miga wypuścił innego rezerwowego Koca, a ten lobem posłał piłkę do siatki.
- Maciek Miga miał uspokoić nasze poczynania, ale i jemu udzieliły się nerwy, bo dużo wcześniej mogliśmy prowadzić - dodał Krzysztof Job. - W drugiej połowie Ligota nam nie zagroziła i o jedną bramkę byliśmy lepsi.
Ligota Turawska - Orzeł Źlinice 1-2 (1-1)
1-0 Stręk - 14., 1-1 Goncik - 45., 1-2 Koc - 86.
Orzeł: Lokaj - Szpon, Mokrzycki, Reisig, Piechaczek - Dworak (46. Miga), Goncik, Sowada (40. Majer), Tuński - Schichta (62. Kot), Czajkowski. Trener Krzysztof Job.
Ligota: Suchocki - Wilczek, Latusek, Stręk, Sokołowski - Gryguć (86. Mazur), Nowosielski, Płatek, Sobotta (55. Slaby) - Szydziak, Bacajewski (77. Lipp). Trener Marek Tracz.
Sędziował Marcin Zientek (Opole). Czerwona kartka: Sokołowski (84.). Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?