Jadą po awans na igrzyska

fot. Sławomir Mielnik
Bartosz Kurek: - Powołanie jest dla mnie wielkim wyróżnieniem.
Bartosz Kurek: - Powołanie jest dla mnie wielkim wyróżnieniem. fot. Sławomir Mielnik
Nasz zespół zaczyna dziś w Izmirze walkę o udział w igrzyskach olimpijskich w Pekinie. W kadrze znalazło się dwóch graczy ZAKSY.

Program

Program

Grupa A: Polska, Hiszpania, Włochy, Holandia
Grupa B: Turcja, Niemcy, Serbia i Finlandia
Po dwie drużyny zagrają w półfinałach. Do igrzysk awansuje zwycięzca finału.
7 stycznia: Włochy - Holandia (14.30), Turcja - Finlandia (17.00), Polska - Hiszpania (19.30)
8 stycznia: Serbia - Finlandia (14.30), Polska - Włochy (17.00), Turcja - Niemcy (19.30)
9 stycznia: Włochy - Hiszpania (14.30), Serbia - Niemcy (17.00), Holandia - Polska (19.30)
10 stycznia: Finlandia - Niemcy (14.30), Hiszpania - Holandia (17.00), Turcja - Serbia (19.30)
11 stycznia: dzień wolny
12 stycznia: półfinały
13 stycznia: finał
Transmisje w Eurosport i Eurosport2

Wśród 12 reprezentantów powołanych przez Raula Lozano na turniej kontynentalny jest dwóch zawodników ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Rozgrywający Łukasz Żygadło od początku był pewniakiem. Atakujący Bartosz Kurek pojechał w miejsce kontuzjowanych Mariusza Wlazłego i Grzegorza Szymańskiego.
- Jedziemy do Izmiru po kwalifikację olimpijską - mówił przed odlotem Kurek.

- Czujesz się jak etatowy "strażak" kadry. Przed mistrzostwami Europy zastąpiłeś kontuzjowanego Piotra Gruszkę. Teraz jedziesz jako atakujący, zamiast Wlazłego i Szymańskiego?
- Przede wszystkim powołanie na turniej kwalifikacyjny jest dla mnie wielkim wyróżnieniem. Mogę tylko żałować po znów jadę na ważną imprezę w takich okolicznościach. Zdecydowanie bardziej wolałbym pojechać dzięki umiejętnościom, a nie poprzez pecha kolegów. Jednak taki jest sport, że ktoś w ostatnim momencie wypada ze składu. Cieszę się, że jestem pierwszym, który go zastępuje.

- Czujesz się pewniakiem kadry Lozano?
- Jestem realistą i wiem, że w normalnych okolicznościach ciężko by mi było załapać się na turniej. Normalnych, to znaczy takich, w których wszyscy reprezentanci są zdrowi i w formie. Jednak, kiedy ktoś wypada ze składu z powodu kontuzji, a trener na jego miejsce widzi mnie, to nie zamierzam z tym dyskutować. Jadę i chcę dać dla reprezentacji z siebie wszystko. Nie wiem, czym sobie na to zasłużyłem. Być może pełnym zaangażowaniem na treningach.

- Jak się czujesz w roli atakującego, skoro od początku sezonu grasz jako przyjmujący?
- W klubie wiele razy występowałem po przekątnej z rozgrywającym. Na zgrupowanie w Spale też zostałem zgłoszony jako atakujący, jednak na początku trener ustawiał mnie na pozycji przyjmującego. Dopiero w ostatniej fazie zgrupowania kadrowa sytuacja sprawiła, że trener przesunął mnie na pozycję atakującego. Nie wybrzydzam i na każdej pozycji daje z siebie wszystko. Na samym początku mojej kariery grałem jako atakujący, teraz potrenowałem parę dni w Spale i dam sobie radę.
- W Izmirze nie będzie łatwo, bo drużyna jest teoretycznie słabsza od tej, która wywalczyła wicemistrzostwo świata.
- Nie jest ważne jakie nazwiska jadą na turniej, tylko kto jaką formę będzie prezentował podczas meczów. Nie możemy teraz rozmyślać kto z powodu urazów został w kraju, bo to nie najlepiej mogłoby wpłynąć na morale zespołu. Najważniejsze byśmy potrafili skoncentrować się na walce o igrzyska.

- W pierwszej fazie turnieju gracie z Hiszpanią, Włochami i Holandią. Jak oceniasz tych rywali?
- Wprawdzie Hiszpania to mistrzowie Europy, ale w zespole nie ma wielkich gwiazd. Ich gra oparta jest na bardzo doświadczonym rozgrywającym Miguelu Falasce, który dobrze się rozumie ze swoim bratem grającym na ataku. W pierwszym meczu musimy dobrą zagrywką utrudnić dobrego rozegranie.

Z obozu włoskiego dochodzą wieści mówiące o osłabieniu tej drużyny. Ale Włosi w obojętnie jakim składzie zawsze są zespołem, który trzeba szanować.
Holendrzy od dłuższego czasu grają bardzo dobrze. Upatruje w nich czarnego konia imprezy. To wymagający zespół, mający w składzie kilku ciekawych zawodników. Zwycięstwo z nimi może być bardzo trudnym zadaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska