Jakich pracowników szukają pracodawcy

Edyta Hanszke
Jakich pracowników szukają pracodawcy Organizatorzy Festiwalu Kariery „Postaw na zawód” zaprosili Jana Melę, niepełnosprawnego zdobywcę biegunów, który dzielił się z młodymi Opolanami swoimi doświadczeniami życiowymi.  - Trzy razy zaczynałem studia, ale pocieszam się, że wielcy ludzie nie brylowali w nauce - żartował gość i podkreślał, że najważniejsze to zaakaceptować siebie i robić to, co się lubi.
Jakich pracowników szukają pracodawcy Organizatorzy Festiwalu Kariery „Postaw na zawód” zaprosili Jana Melę, niepełnosprawnego zdobywcę biegunów, który dzielił się z młodymi Opolanami swoimi doświadczeniami życiowymi. - Trzy razy zaczynałem studia, ale pocieszam się, że wielcy ludzie nie brylowali w nauce - żartował gość i podkreślał, że najważniejsze to zaakaceptować siebie i robić to, co się lubi.
Wielu młodych Opolan nie wie, jaki zawód wybrać. Pracodawcy tymczasem wśród wymagań na pierwszym miejscu stawiają... chęć do pracy. Dobrze jest też znać języki.

Paweł Karaczyn z gimnazjum nr 10 z Opola chciałby kontynuować naukę w II LO, najchętniej na profilu matematyczno-informatycznym. Co dalej, jeszcze nie wie. Jego rówieśnice z gimnazjum w Dębskiej Kuźni, Marta Mika, Paulina Salzburg i Izabela Salzburg też nie mają sprecyzowanych planów na  przyszłość. Marta wspomina o liceum i studiach hotelarsko-turystycznych. Paulinie po studiach marzy się praca w jakimś biurze. Iza wybiera się do technikum, ale nie zdecydowała jeszcze, jakiego.

Wszyscy oni przyszli w środę na Festiwal Kariery organizowany przez opolski urząd marszałkowski i WUP w Opolu w klubie Kubatura.

Katarzyna Harc-Framesson, doradca zawodowy z Zespołu Szkół w Dębskiej Kuźni, przyznaje, że cztery godziny doradztwa zawodowego, które ma w tygodniu, to za mało na indywidualne spotkania. - Przeprowadzamy testy kompetencji w klasach, organizujemy spotkania z przedsiębiorcami i uczestniczymy w targach, żeby pomóc młodzieży w wyborze zawodu - mówi.

Katarzyna Rybak i Katarzyna Dżugaj-Wolny z WUP zaprosiły na festiwal przedstawicieli różnych zawodów (m.in. fizjoterapeutów, policjantów, kierowców tirów), by podzielili się doświadczeniem z młodzieżą.

Ze statystyk wynika, że na  36 937 Opolan zarejestrowanych na koniec marca w urzędach pracy 10 900 nie ukończyło 30 lat. Najwyższy odsetek bezrobotnych w tym wieku notowany był (na koniec lutego br.) w powiatach: oleskim, strzeleckim i kluczborskim (powyżej 33 proc.). W powiecie opolskim odsetek ten wynosił 28,8 proc., a w samym Opolu  23 proc. - Pieniądze przeznaczane na aktywizację młodych przynoszą efekty. Właśnie realizujemy taki projekt. Przez rok płacimy pracodawcy 1800 zł brutto miesięcznie na takiego pracownika i oczekujemy zatrudnienia go przez kolejnych 12 miesięcy - mówi Tomasz Kwiatek, wiceszef PUP w Opolu. - Pracodawcy wymagają od młodych znajomości języków obcych, najlepiej dwóch, umiejętności pracy w grupie i pracy samodzielnej, ale przede wszystkim oczekują chęci do pracy. Niedawno dostaliśmy ofertę, w której to był jedyny warunek stawiany przez firmę.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska