Jest dobrze ale źle

Bes
- Skarga rodziców na dyrektorkę nie ma uzasadnienia, ale problem w szkole jest, i to duży - mówi Zygfryd Golomb, przewodniczący komisji.

Sześć tygodni pracowała speckomisja rady miejskiej Gogolina do rozpatrywania skarg na szefów gminnych jednostek nad sprawą szkoły podstawowej w Górażdżach: rodzice chcieli odwołania dyrektor Renaty Najwer (twierdzili, że źle uczy ich dzieci matematyki, o czym świadczą bardzo słabe wyniki nauczania, oraz zaniedbuje obowiązki nauczyciela i nie współpracuje z nimi).
Komisja uznała skargę za bezzasadną. Czterech członków głosowało za takim wnioskiem, jeden się wstrzymał. Oficjalny protokół dla burmistrza ma być gotowy w ciągu tygodnia. - Analizowaliśmy skargę bardzo dokładnie, rozmawialiśmy ze wszystkimi stronami konfliktu - zapewnia Zygfryd Golomb, przewodniczący speckomisji.
- Ale nie znaleźliśmy żadnych argumentów, które potwierdziłyby zarzuty merytoryczne wobec pani dyrektor. Nie ulega jednak wątpliwości, że w tej szkole jest duży problem. Chodzi o brak współpracy dyrektorki z rodzicami. Trzeba go jakoś rozwiązać i napiszemy to we wniosku do burmistrza.
Golomb podkreśla, że zadaniem komisji było jedynie ocenienie zasadności treści skargi. Teraz nad rozwiązaniem konfliktu w Górażdżach będzie myślał burmistrz Gogolina.
Także kuratorzy z Opola, którzy wcześniej zajmowali się skargą rodziców z Górażdży, uznali, że skarżący nie mają racji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska