Kamiennik - oceniamy samorząd

Klaudia Bochenek
W najbliższych planach gminnych włodarzy jest wytyczenie szlaku św. Jana, wodociągowanie i kanalizacja terenów.
W najbliższych planach gminnych włodarzy jest wytyczenie szlaku św. Jana, wodociągowanie i kanalizacja terenów.
Tutejsze pagórki i malownicze ciche zakątki to tereny wymarzone dla cyklistów. Jednak to, co jest walorem, może też być przekleństwem - kiepskie usytuowanie i zła komunikacja sprawiają że, pomijając elektrownie wiatrowe, ciężko tu liczyć na inwestora.

Malowniczo położony Kamiennik kojarzy się z gruntami rolnymi, na których funkcjonują jeszcze pomniejsze spółdzielnie produkcyjne, terenami po byłych hodowlach trzody chlewnej, które do tej pory czekają na zagospodarowanie, no i z niespełnionym jeszcze do tej pory marzeniem mieszkańców o wiatrakach.

W tej ostatniej kwestii wszystko zdaje się być na dobrej drodze, bo jeszcze w tym roku niemiecki inwestor planuje postawić w gminie piętnaście ogromnych wiatraków, które będą produkować energię odnawialną. Zatem jeszcze kilka miesięcy cierpliwości i gmina wraz z rolnikami zacznie zarabiać na wiejących tu wiatrach. Niewykluczone, że w przyszłości elektrownia w Lipnikach mogłaby rozrosnąć się jeszcze bardziej i powiększyć o kolejne wiatraki.

Mieszkańcy do zamożnych nie należą i jeśli nie są rolnikami ani szczęściarzami zatrudnionymi gdzieś w Nysie, Otmuchowie albo Wrocławiu, to najczęściej to bezrobotni żyjący z pomocy Ośrodka Opieki Społecznej albo doraźnych robót i prac inwerwencyjnych, o które wójt dla nich jak najczęściej zabiega.
Problemem, który również przyczynia się do wysokiego bezrobocia w tej wiejskiej gminie jest kiepska komunikacja. Jedyną alternatywą dla niezmotoryzowanych jest sporadycznie jeżdżący PKS, który nie zawsze i nie wszędzie może dowieźć potencjalnych pracowników okolicznych aglomeracji.

W Kamienniku mało się dzieje. Kilka lat temu kilkakrotnie powracał temat budowy świniarni i biogazowni, ale mieszkańcy bali się smrodu i koncepcję zbojkotowali. Były też plany strusiej fermy, ale i to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Specyficznym miejscem w gminie są Karłowice i tamtejsze spółdzielcze mieszkania, które są sypialnią dla wielu pracujących na stałe w Nysie.

Fakt, że kamiennicka gmina jest niewielka, biedna i cicha wcale nie przeszkadza, by mogła stać się miejscem odwiedzanym przez turystów. Ale póki co, tylko przejazdem, bo zatrzymać za bardzo nie ma się gdzie (nie licząc kilku gospodarstw oferujących pokoje). Zwłaszcza, że krajobrazy urocze, a lekko pagórkowaty teren jest wprost wymarzony dla rowerzystów.

Kamiennik może zaoferować również kawałek historii z granicy posiadłości biskupów wrocławskich w postaci zabytkowych słupów granicznych. Na bazie tych budowli włodarze chcą wytyczyć przez gminę szlak "Śladami granicy św. Jana". W najbliższych planach jest również poprawa dróg, dokończenie wodociągowania gminy oraz sukcesywna i, niestety, mozolna jej kanalizacja.

Ocena sytuacji ekonomicznej

W 2009 roku gmina przeznaczyła na inwestycje nieco ponad 1,5 mln zł (13,9 procent budżetu) - wynik średni.

Po unijne fundusze sięgano w Kamienniku tylko trzy razy. Jeden wniosek został zatwierdzony i jest w trakcie realizacji - “Remont świetlicy wiejskiej wraz z utworzeniem placu rekreacji i wypoczynku w Szklarach" (512 tys. zł). Dwa pozostałe są w trakcie oceny. Chodzi o budowę kanalizacji sanitarnej oraz wyposażenie informatyczne dla szkół. To bardzo słaby wynik.

W gminie zarejestrowane są 104 podmioty gospodarcze, przy czym w ubiegłym roku nową działalność otworzyło 21 osób, a 19 zamknęło biznes lub go zawiesiło.

Ubiegłoroczne dochody gminy to 10,8 mln zł. Jak na tak mała gminę to nie jest najgorzej.

Zadłużenie natomiast wynosi 8,7 procent budżetu, czyli oscyluje w granicach 912 tys. zł. Jest mniejsze niż np. w Łambinowicach.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Ocena sytuacji społecznej

W ubiegłym roku na kulturę wydano 302 tys. zł. (niewiele, bo 2,8 proc. budżetu), na sport jeszcze mniej - 104 tysiące (1 proc. budżetu), na OSP 128 tys. zł (1,2 proc. budżetu - więcej niż na sport!), a na oświatę 3,5 mln zł (31,8 proc. budżetu)

W gminie nie ma żłobków (to kiepsko), a na tysiąc mieszkańców przypadają 42 miejsca w przedszkolach - świetny wynik! Szóstoklasiści podczas testów osiągnęli średnią 20,3 pkt - nienajlepiej. Wyniki testów gimnazjalnych były zdecydowanie lepsze, nawet od wojewódzkich - 32,1 pkt. w części humanistycznej i w części matematyczno-przyrodniczej 25,6 pkt.

Na terenie gminy znajduje się Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który dba o porządek i odśnieżanie dróg gminnych. Zajmuje się również sprawami wodno-sanitarnymi. Niestet,y procent skanalizowania gminy jest mizerny: 310 osób korzysta z kanalizacji tj. 8,35 procent wszystkich mieszkańców. W Kamienniku działa też Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Gminny Ośrodek Kultury, w którym funkcjonuje biblioteka oraz Centrum Edukacyjno-Oświatowe OSP oraz jedyna w powiecie nyskim orkiestra dęta.

Wójt

Imię: Kazimierz
nazwisko: Cebrat
Wykształcenie: średnie
Rządzi: 8. rok

Styl zarządzania: Administrator

Menadżerem w Kamienniku być się nie da, ale tamtejszy wójt i tak nie do tego stworzony. To bardziej administrator, ale nie formalista! A przy tym z wszelkimi zadatkami na kumpla z sąsiedztwa. Chciałby pomóc każdemu, kto się do niego zwróci. Ciepły, kontaktowy, nie porywa się z motyką na słońce. Zmienia to, co zmienić może. A jeśli nie ma na coś wpływu, pokornie godzi się i cierpliwie czeka na lepsze czasy.

Ocena

Z próżnego i Salomon nie naleje, a co dopiero Cebrat. Mimo, że gmina niezbyt zamożna, to wójt stara siępoprawić warunki życia mieszkańców. Po pieniądze unijne sięga jednak niepewnie, ale za to chętnie i często korzysta z doraźnych form zatrudnienia oferowanych przez nyski pośredniak dla bezrobotnych mieszkańców Kamiennika. Woli dać im pracę, niż zasiłki z OPS.

Niewątpliwym jego sukcesem będzie elektrownia wiatrowa w Lipnikach, o którą zabiega chyba już drugą kadencję, a której budowa ma ruszyć w tym roku. Za jego kadencji udało się również zrobić kilka dróg i inwestycji sportowych (hala sportowa w Kamienniku), ale są też porażki, jak choćby brak dofinansowania dla budowy kanalizacji i wymiany sieci wodociągowej w Goworowicach (na dokumentację której gmina wydała juz zresztą sporo pieniędzy).

Współpraca wójta z radą gminy układa się dobrze. W ciągu całej kadencji tylko dwie uchwały zostały odrzucone. Zażartych przeciwników Cebrat raczej nie ma, a wynika to bynajmniej nie z tego, że jest świetnym myśliwym, a raczej dlatego, że to taki "swój chłop".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska