Karate Kyokushin. Złota niespodzianka Olivera Siekierki

Klubowe
Oliver Siekierka karate kyokushin  trenuje od 11 lat. W hiszpańskiej Saragossie odniósł życiowy sukces.
Oliver Siekierka karate kyokushin trenuje od 11 lat. W hiszpańskiej Saragossie odniósł życiowy sukces. Klubowe
Pojechał na pierwsze prestiżowe międzynarodowe zawody i od razu wygrał. Oliver Siekierka z Rozwadzy został mistrzem Europy juniorów w konkurencji kata.

Też jestem zaskoczony swoim bardzo dobrym wynikiem, to mój życiowy sukces - mówi niespełna 18-letni reprezentant Akademii Sztuk Walki Tarnów Opolski - Zdzieszowice. - Nie powiem jednak, że jadąc na mistrzostwa po cichu nie liczyłem na sukces, każdy sportowiec o tym myśli. Poświęciłem dużo czasu na treningi i czułem, że jestem bardzo dobrze przygotowany.

- Oliver w ostatnich tygodniach przed startem ćwiczył po dwa, trzy razy dziennie - dodaje trener zawodnika Paweł Papoń. - Dwa dni przez zawodami, kiedy zobaczyłem turniejową drabinkę pomyślałem, że albo zostanie mistrzem, albo będzie ostatni.

W hiszpańskiej Saragossie, podczas XXVI Otwartych Mistrzostw Europy Kyokushin, wzięła udział rekordowa liczby 406 zawodników z 22 krajów, w tym także z Japonii. Oliver Siekierka startował w konkurencji kata (czyli pokazach) juniorów.
- W pierwszej turze prezentowaliśmy swoje kata, które były oceniane przez sędziów - tłumaczy zawodnik z Rozwadzy. - Najlepsza czwórka zawodników przechodziła do tury finałowej. Awansowałem do niej z trzecim wynikiem, za Szymonem Świątkowskim z Krakowa oraz reprezentantem gospodarzy Rubenem Noguerasem.

Noguerasem, trenowany przez mistrza świata w tej konkurencji, był faworytem zawodów. Jednak w finałowej turze Opolanin zademonstrował perfekcyjny pokaz, otrzymując najwyższe noty i wygrał. Hiszpan nie wytrzymał presji i podczas pokazu pomylił swój układ i "spadł" z podium.

Teraz Oliver, który trenuje karate kyokushin od 11 lat, sposobić się będzie do mistrzostw Polski, które odbędą się w Krakowie. Marzy mu się także start we wrześniowym Memoriał im. Masutatsu Oyamy - twórcy kyokushin, który odbędzie się w Japonii.

- Niestety, jego wyjazd i start uzależniony będzie od tego, czy uda nam się pozyskać sponsorów - tłumaczy trener Paweł Papoń.

- Chciałbym tam polecieć i mam nadzieję, że się uda - mówi zawodnik. - Tak czy inaczej, będę ciężko trenował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska