Karta "Opolska Rodzina" działa od wiosny 2014 roku. Jednym z jej głównych punktów są bilety za złotówkę dla dzieci m.in. na baseny oraz do zoo. Warunek jest taki, że rodzice dzieci muszą mieszkać w Opolu i tutaj odprowadzać podatki.
Projekt kończy się w 2018 roku. Na sesję trafiły dwie propozycje. Pierwszą zgłosił klub RdO. Zakładała ona wydłużenie programu na lata 2019-2024, a także udostępnienie zniżek dla pełnoletniej młodzieży do czasu zakończenia nauki w liceum bądź technikum, zaś w przypadku seniorów obniżenie dostępu do karty z 65. do 60. roku życia.
Drugi projekt przedstawił prezydent Arkadiusz Wiśniewski. Ten przewidywał wydłużenie ważności programu do końca 2029 roku oraz poszerzenie dostępności karty o osoby niepełnosprawne, a także opiekunów osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Pierwszy pod głosowanie trafił projekt RdO. Krzysztof Drynda, lider klubu, w dyskusji wskazywał, że to jego klub jako pierwszy zgłosił wniosek i zasugerował, że prezydent Opola swoją propozycję przygotował w reakcji na ten fakt, chcąc przy tym przelicytować pierwszą propozycję.
- To jest niepoważne. Dlaczego nie mogliśmy się wcześniej spotkać, by wspólnie wypracowali jeden projekt? - pytał.
Następnie zaproponował autopoprawkę do projektu RdO, która miała łączyć obie propozycje. To była kolejna modyfikacja autopoprawki. Bazowo miała ona modyfikować luki wytknięte w propozycji RdO przez służby prawne, m.in. fakt, że w projekcie wskazano, że zniżki należą się tylko osobom płacącym podatki w Pierwszym Urzędzie Skarbowym w Opolu, podczas gdy mieszkańcy z terenów dołączonych do miasta podatki odprowadzają w Drugim Urzędzie Skarbowym.
Arkadiusz Wiśniewski ripostował, że najwyraźniej radny Drynda uważa, że prezydent miasta nie ma prawa mieć inicjatywy uchwałodawczej. Podkreślał, że jego propozycja oparta jest na ramach ustawowych, a jej celem jest wsparcie dla osób, które są defaworyzowane.
- Państwo chcecie tymczasem otworzyć możliwość korzystania z tańszych biletów 19-letniej dziewczynie, która sama może być matką i korzystać z biletów za złotówkę ze swoim dzieckiem - komentował.
Wiceprezydent Przemysław Zych dodawał, że prace nad projektem ratusza trwały od około dwóch miesięcy, wiec nie można mówić o plagiacie.
Jolanta Kawecka, radna PO, przypominała, że w lutym tego roku chciała, aby dostęp do karty miały kobiety mające 60 lat z racji obniżenia wieku emerytalnego. - Wtedy urząd miasta przekonywał, że nie ma na to pieniędzy. A teraz sam pan to proponuje. Jest pan niekonsekwentny - mówiła.
Arkadiusz Wiśniewski odparł, że z inicjatywą wprowadzenia takiej zmiany zwróciła się do niego rada opolskich seniorów, którą sam powołał.
W trakcie dyskusji Przemysław Pospieszyński z Platformy zaproponował wycofanie obu projektów i zasugerował, że do tematu powinna już wrócić nowa rada miasta, wybrana w wyborach zaplanowanych na 21 października. Prezydent Opola stwierdził, że jest na to otwarty.
Krzysztof Drynda proponował jeszcze, by obydwa wnioski skierować do ponownych prac w komisjach, podczas których miałby być wypracowany wspólny projekt kontynuacji karty. Ostatecznie jednak projekt wycofał. To samo zrobił prezydent Arkadiusz Wiśniewski.
Podwyżka 500 plus do 1000 plus - czy to możliwe?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?